sobota, 30 czerwca 2012

Róg obfitości

Krótkim wstępem przynoszę dzisiaj kilka nowych decków, które ujrzały światło dzienne na , właśnie rozgrywanych, APCC (Asia Pacific Continental Championships) i które udało mi się wygrzebać z forum Cryptozoic. Co widać po dniu pierwszym nowy dodatek przynosi wiele świeżości i nowych talii. Nie wiem jaki wpływ ma tutaj kreatywność graczy o skośnych oczach, ale na pewno jest wiele ciekawych pomysłów, na których warto zawiesić oko. Zatem bez zbędnych ceregieli przjdźmy do następnej kolumny.


Hero: Deathbringer Korush

Master Hero: 2
2 Thrall the Earth-Warder ToF

Allies: 14
4 Obsidian Drudge
3 Commander Ulthok
3 Harpy Matriarch
3 Pygmy Pyramid ToF
1 Sinestra

Abilities: 22
3 Grip of the Damned
2 Withering Decay
3 Frozen Core
2 Frost Fever
4 Chains of Ice
4 Death Strike
4 Blood Parasite ToF

Equipment: 14
3 Bottled Spite
4 ShalugDoom the Axe of Unmaking
1 The Horsemans Horrific Helm
2 Blackout Truncheon
4 Etched Dragonbone Girdle

Locations: 4
4 Twilight Citadel

Quests: 5
3 Whats Haunting Witch Hill
2 The Torch of Retribution

Deathbringer Kor'ush był ciekawym kontrolnym deckiem za czasów Crown of the Heavens. Podstawowym mankamentem był tak naprawdę brak jakiegoś konkretnego 'win condition'. W ToF dostajemy nową twarz Thralla, która idealnie pasuje do tego decku. Jednak nie samym Master Hero człowiek żyje. Talia dostaje potężnego kopa w postaci Blood Parasite, dzięki której jesteśmy w stanie dotrwać do Thralla. Za generator tokenów służą nam Twilight Citadel, Pygmy Pyramid, Sinestra oraz flip naszego herosa. Ja już zacieram ręce i zbieram do niej karcioszki. W końcu kontrolna talia z prawdziwego zdarzenia (zderzenia?).

Hero: Amaxi the Cruel

3 Mazukon
4 Cairne Earthmothers Chosen
2 Vanessa Vancleef
2 Edwin Vancleef
4 Daedak the Graveborne ToF
4 Jexali
4 Savagin the Reckless
4 Sardok
1 Prince Xavalis

Abilities: 21
2 Shroud of the Nethermancer
4 Boundless Hellfire ToF
4 Banish Soul
3 Summoning Portal
4 Life Tap
3 Fire and Brimstone
1 Drain Essence

Equipment: 6
2 Bottled Void
4 Miniature Voodoo Mask

Locations: 3
3 Shadowfang Keep

Warlock is back!
Klasa lubiana przez wielu graczy , zaniedbana niestety przez Cryptozoic. W ToF wraca z potrójną siłą jako midrange z dużą ilością palenia i leczenia. Jak można się było spodziewać Daedak the Graveborne oraz Boundless Hellfire to dwie kart w ilościa: 4 w decku, których siła rośnie z każdą, kolejną turą. Ten pierwszy gwarantuje nam, że nasz heros szybko nie zginie, a przeciwnik zgarnie odpowiednio w twarz. Hellfire natomiast sprząta stół w sytuacjach kryzysowych również zadając dmg herosom. Warto wspomnieć o flipie Amaxi the Cruel, którego wartość rośnie z każdym kolejnym dodatkiem.




Hero: Auralyn the Light of Dawn

Allies: 26
3 Obsidian Drudge
4 Bronze Warden
4 Magni the Mountain King
3 Burly Berta
2 Edwin VanCleef
3 Sinestra
4 Crime Scene AlarmoBot
3 Aaron GoodChilde ToF

Abilities: 11
2 Seal of Wrath
2 Holy Wrath
3 Righetous Cleanse
4 Grand Crusader

Equipment: 15
4 Shalugdoom the Axe of Unmaking
4 Etched Dragonbone Girdle
4 Winterveil Disguise Kit
3 Bottled Light

Locations: 4
4 Twilight Citadel

Quests: 4
3 Challenge to the Black Flight
1 Signed in Blood

Niebieski GC trenowany ostro przez Grezula przebija się do topa z wynikiem 9-1. Talia na pierwszy rzut oka nie powala niczym, ale wynik mówi sam za siebie. Jedyną w zasadzie nowością jest Aaron GoodChilde, którego możemy spamować z Bottled Light. Siłą decku jest kombo Crime Scene Alarmobot + Winterveil Disguised Kit, które jest bardzo poważną barierą dla wielu talii.



Hero: Wildseer Varel

Allies: 21
4 Crime Scene AlarmoBot
3 Jeishal
4 Davius Herald of Nature
3 Stevrona Forgemender
4 Edwin Vancleef
3 General Husam ToF

Abilities: 23
4 Verdant Boon
2 Natural Purification
2 Wild Wrath ToF
4 Natures Focus
1 Mark of Restoration
2 Innervate
3 Gift of the Earthmother
1 Malfurions Gift
4 Avatar of the Wild

Equipment: 12
4 Bottled Life
4 Winter Veil Disguise Kit
4 Viewless Wings

Quests: 4
4 Leader of the Pack 

Niebieski druid pakujący w 60-kartowej talii w zasadzie wszystko co się da. Mamy tutaj przede wszystkim kombo Viewless Wings + Leader of the Pack (i masa innych tokenów). Do obrony dostajemy robotobałwanka. Ciekawy jest na pewno empower druid, który jest dosyć niedoceniany, a boostuje talię genialnie. Do całości dostajemy druidzkie sztuczki w postaci Gift of the Earthmother czy Natures Focus. Zastanawia mnie tylko brak Magniego oraz ledwie 2 sztuki Innervate.


Hero: High Guardian Malosun ToF

Master Hero: 1
1 Thrall the Earth-Warder ToF

Allies: 21
4 Pygmy Pyramid ToF
3 Pygmy Firebreather ToF
3 Commander Ulthok
2 Azure Magus
4 Bronze Warden
3 Obsidian Drudge
2 Aggra ToF

Abilities: 6

3 Resurrection
3 Dispel Magic

Equipment: 22
3 Bottled Light
3 Bottled Spite
2 Bulwark of the Primordial Mound ToF
4 Etched Dragonbone Girdle
4 Devout Aurastone Hammer
3 Miniature Voodoo Mask
1 Twilights Hammer
2 Tattered Dreadmists Mantle

Locations: 4
4 Twilight Citadel

Quests: 6
3 Ichor of the Undead
3 Signed in Blood

Megaprzekmioniony paladynoksiądz ;-) Nie ma tutaj zbyt wiele do wystawiania z młotka, ale być może to działa. Jedna sztuka Thralla też w zasadzie chyba tylko z przypadku. Talia nastawiona na przetrwanie, tylko nie wiem do czego.

Hero: Jasani Shrine Keeper ToF


1 Thrall the Earth-Warder ToF

Allies: 23

2 Gilblin Plunderer
2 Aggra ToF
4 Pygmy Firebreather ToF
3 Harpy Matriarch
4 Pygmy Pyramid ToF
4 Boomer
4 Yertle

Abilities: 20
4 Flourish
4 Avatar of the Wild
4 Natures Focus
3 Innervate
2 Obliterating Trap ToF
3 Spoils of the Hunt

Equipment: 8
3 Bottled Life
3 Bottled Spite
2 Twilights Hammer

4 Whats Haunting Witch Hill?
4 Signed in Blood

Mój faworyt czyli połączenie druida i huntera. Midrange, w którym dostajemy to co najlepsze z obu klas. Boomer i zółw to 'oczywista oczywistość' + trap + Spoils i możemy grać długo. Z ciekawostek Twilights Hammer jako jedno z 'win conditions' oraz Flourish, którym boostujemy się do naszych większych zabawek.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Viewless Hunter - Deep dive

WSTĘPNIAK

Dzisiaj chciałbym się z wami podzielić spostrzeżeniami dotyczącymi naszego ostatniego minitestingu. Jakoże byłem offline (od karcianki) przez jakiś miesiąc wziąłem na warsztat ostatni megatier1, biorąc pod uwagę North American Continental Championship, czyli niebieskiego huntera. Podczas naszych zmagań na placu boju stawiły się więc poniższe talie:

Hunter i szaman to były buildy kropka w kropkę z top 16 NACC, DK wyciągniety z ostatniego turnieju , bodajże, Metamart 3k w core.
Te trzy decki udało mi się złożyć/sproksować wstając o 7 rano w sobotę, oczywiście pozostali 'testerzy' standardowo dali dupy (pozdrawiam środkowym:P) i stawili się ze swoimi nowościami ze świata Tomb of the Forgotten nie proxując nic z topa. Tak więc dodatkowo mieliśmy jeszcze:

Niestety z braku laku i czasu nie udało mi się zbudować magowej talii Zumix of Kezan, która na pierwszy rzut oka może być równym przeciwnikiem dla Jarala.

Gwoli przypomnienia jak wygląda deck zwycięzcy NACC:


Allies:
4x Yertle
4x Boomer

Abilities:

Equipment:

Quests:
4x Far From the Nest

REFLEKSJA
Generalnie rzecz biorąc można powiedzieć kolokwialnie, że hunter 'wciągał powyższe decki nosem'. Na oko wygrał ok. 70% wszystkich gier, jak nie więcej, mając równocześnie >50% wygranych z każdym z osobna. Siłą tego decku jest przede wszystkim jego uniwersalność.

Moim zdaniem najmocniejszą kartą w niebieskim hunterze i prawdziwym powodem aby nim grać jest Grumdak Herald of the Hunt.  Karta o koszcie 3, która generuje niesamowitą przewagę na stole. W sytuacji gdy posiadamy inicjatywę zadajemy przeciwnikowi 5 obrażeń pozostawiając w stole ally ze statystykami 3/2, z którymi musi on sobie poradzić. Jednak prawdziwa siła Grumdaka tkwi w tym, że pozwala odebrać wspomnianą inicjatywę przeciwnikowi skracając jego ally bez strat własnych. Właśnie w tych sytuacjach Grumdak robi niesłychaną robotę gdy idziemy tura w turę i łeb w łeb.
Sporo gier w dzisiejszym core rozbija się o wstawienie w stół Edwina van Cleefa. Komu uda się to jako pierwszemu generuje sporą przewagę dla siebie na stole. W trzecim slocie Grumdak pozwala nam skrócić, przeważnie, dropa przeciwnika z tej samej tury, ograniczając tym samym możliwości ewentualnego Edwina i jego chłopaków w turze kolejnej. Stąd ważne jest posiadanie tego empowera na startowej ręce, zwłaszcza jeżeli zaczynamy jako drudzy.

Drugą bardzo ważna kartą po Grumdaku jest Boomer. Znany i nielubiany pet ze swoim 'skreee', 'łiiiii', 'pisk' czy jakikolwiek inny dzwięk przyjdzie na ślinę. W swoim slocie z body 3/3 nie ma sobie równych, a jego moc strzelająca jest naprawdę świetna. Pozwala nam ubijać pierwszoturowe dropy, tokeny ze stashy i innych, czy też pojedyncze Murloci. Posiadanie Boomera w swojej talii daje wiekszą pewność,  że nie zostaniemy zgwałceni masą oraz implikuje możliwość zrezygnowania z pierwszoturowych dropów, co poczynili konstruktorzy tej talii (pomijając Concussive Barrage).

Następny w kolejce to żółwik Yertle. Daje on nam przede wszystkim spokój. Pewność, że dzięki zbroi otrzymanej po śmierci odbijemy minimum 4 obrażenia z Mazukona czy innego dużego stwora. Dzięki Yertle możemy skupić się na wbijaniu obrażeń przeciwnikowi zamiast rozpaczliwie się bronić. Żółw kupi nam niejedną turę, która wystarczy do zabicia przeciwnika.

Viewless Wings - do czasu wydrukowania tej karty quest Leader of the Pack był tylko nędzną erką w cenie 2zł, w dodatku ograniczającą naszego herosa do rasy Worgeńskiej. Co więcej, z tego co pamiętam wydrukowanie tego pancerza nie wzbudziło zbyt wiele entuzjazmu na naszym forum ;-) Fakt pozostaje faktem, że Viewless Wings w połączeniu z innymi kartami w tej talii równe jest szybkiej śmierci przeciwnika. Generalnie popularne są 2 zagrania. Edwin + Viewless Wings lub Viewless Wings + Leader of the Pack. W obie te kombinacje można wetknąć zestashowanego Magniego dodając uroku naszemu hedszotowi. W pierwszym przypadku samo zniszczenie tokenów z Edwina daje nam względny spokój. W drugim przypadku musimy zniszczyć 'skrzydełka' w tej samej turze, w której pojawiają się w stole albo mieć odpowiedź na tokeny z ferocity. Dodatkowo biorąc pod uwagę jakiekolwiek zniszczenie Edwina należy spodziewać, że za darmo w tej samej turze ujrzymy jego córkę. I tak oto z 5 obrażeń robi się nagle 'naście'. W ostateczności do generacji tokenów posłuży nam Jessa the Lifebound, która protektorem będąc zginie prędzej czy później zostawiając za sobą chmarę ludzików.
Oczywiście samo Viewless Wings nie jest czynnikiem koniecznym do wygrania partii. Talia ma bardzo wiele możliwości poczynając od wspomnianych wyżej kart, a na Avatarze kończąc.

Jak mawiają Amerykanie 'Last but not least' - quest Far From the Nest.
To co cechuje topowych graczy to umiejętność wyciągniecia,  z na pozór słabych kart, prawdziwych  perełek. Dla tych którzy niedowidzą lub mają kiepsko przetarte okulary mogę tylko wskazać, że z questa wyciągamy Grumdaka, Boomera , Jeishal lub Faenis the Tranquil. W 90% przypadków będzie to Grumdak lub Jeishal. Quest ten daje nam kolejne punkty uniwersalności w tej talii. W tej chwili megaryzykowne a niemal nieopłacalne jest granie jakąkolwiek talią semi-solo opartą na Etched Dragonbone Girdle czy innych armorach. Jeishal wygeneruje taki 'card advantage', że nie będziemy w stanie się podnieść.

Podsumowanie
Pograłem parę godzin tą talią i naprawdę prowadzi się jak marzenie. Karty są bardzo dobrze dobrane w odpowiednich ilościach i rzadko zdarza się sytuacja, że nie mamy dropa na daną turę (oczywiście pomijam pierwszą). Zrezygnowanie z pierwoszturowych dropów jest bardzo in plus. Przede wszystkim unikamy sytuacji gdy w turze 6 czy 8 dobieramy z topa tego biednego chłopka 2/1, który robi bardzo niewiele w danej sytuacji. W tym decku większość kart generuje zagrożenie dla przeciwnika w każdej turze.
Biorąc pod uwagę zagranie tym świetnym deckiem na dużym turnieju trzeba się liczyć jak zwykle z tym, że ludzie będą się na niego mocno 'techowali', wrzucając na przykład duże ilości taniego removalu na stwory. Dodatkowym niuansem jest fakt, że pojawił się nowy dodatek i być może pojawią się nowe możliwości. Tak czy siak ciągle uważam, że Jaral of Gilneas będzie jednym z faworytów do tytułu na zbliżającym się wielkimi krokami EUCC.

piątek, 22 czerwca 2012

Banzai Samuraj

Kon'nichiwa!
Tym japońskim akcentem chciałbym ogłosić konkurs na Haiku dotyczące WoW TCG. Może dotyczyć gry-karcianki, jakiejś konkretnej karty, postaci z gry, czy rzeczywistych graczy/pracowników CZE/etc. Inwencja twórcza bardzo mile widziana byle samo haiku było w jakiś sposób powiązane z naszą ulubioną, kolekcjonerską grą karcianą. Termin nadsyłania to ostatni dzień czerwca tego roku. Dla zwycięzcy przewidziane zostały bardzo dobre nagrody w postaci karcioszek Promo/Foil. Naprawdę warto.
"Prace" proszę wysyłać do mnie na PM na forum wowtcg.pl (nick: kefear). Teksty warte uwagi zostaną wybrane przez jednoosobowe, obiektywne jury i opublikowane na blogu.

Jeżeli ktoś nie jest pewien czym jest haiku polecam:
ewentualnie mogę wytłumaczyć :-)


czwartek, 21 czerwca 2012

Tomb of the Forgotten - drafting for dummies

Przyszedł czas aby przyjrzeć się nowemu dodatkowi pod kątem formatu Limited, a konkretnie drafta. Tym razem nie będzie to szczegółowa analiza pod kątem klas, a raczej przegląd kart, które moim zdaniem warto pickować (albo i nie). Na dokładniejszą analizę tego formatu przyjdzie wkrótce czas.

Primal Madness tof- pierwszy pick bankowo. Nasz heros na stałe dostaje 3 assaulta i 3 menda co czyni go masakratorem stołu. Dodatkowo robi się protektorem na koniec naszej tury co pozwala ochronić nasze stwory. Dodatkowy atut w postaci tego, że karta jest instantem może w kluczowym momencie zaskoczyć przeciwnika. Jeżeli ta karta ląduje w stole, a przeciwnik nie ma na nią odpowiedzi to praktycznie każda gra jest nasza.
Hunters Focus tof - definitywnie nie jest to karta, która wziąłbym w pierwszym, drugim ani trzecim picku. Mimo wszystko pozwala skrócić nawet droższego dropa przeciwnika bez strat własnych. Należy pamiętać, że w tym dodatku króluje 'sentinel', a więc jej użyteczność może być o wiele większa niż można się tego spodziewać na pierwszy rzut oka.
Obliterating Trap tof - 'prawie' first pick. Karta supermocna, jednak każdy topowy gracz mając za przeciwnika huntera (i nie tylko - zależy od sytuacji), będzie w pierwszej kolejności skracał stół przeciwnika, a dopiero później atakował w herosa mając na uwadze to, że można dostać się w pułapkę.
Tower of Radiance tof - bierzemy od razu. Sumarycznie dostajemy 10 ataku i 10 pkt. leczenia za jedyne cztery resource'y - bardzo dobry deal.
Shadowy Apparition tof - megadabomb. Na starcie mamy 23 kart w talii (no chyba, że mamy większą bibliotekę, ale raczej nie polecam). Łatwo można policzyć, że wystarczy kilka tur, aby przewinąć przeciwnika na amen. W tej sytuacji jako wsparcie Aparycji przyda się tani removal i/lub leczenie. Oczywiście należy się liczyć z tym, że przeciwnik widząc tego ally w naszej ręce będzie próbował nas zarushować.
Monstrous Rush tof - w Constructed to może pograć, w Limited niespecjalnie. Brać pod warunkiem, że uda nam się dobrać 5+ rogalowych karta, oczywiście grywalnych. W przeciwnym wypadku lepiej podać dalej.
Unleashed Rage tof - bankowo first pick. Typowa karta robiąca 'card advantage'. W tym wypadku wymieniamy życie naszego herosa w zamian za ally (karty) przeciwnika. Proste aczkolwiek skuteczne. Jeżeli uda nam się zagrać to na stwora o wysokim ATK to gra jest nasza.
Boundless Hellfire tof - nie trzeba przedstawiać. Nowoczesny The Bringer of Death pozwoli nam skutecznie zresetować stół w podbramkowej sytuacji. Oczywiście karta służy także jako dobry finisher z keywordem 'eternal'. Nie można tego przepuścić w żaden sposób.
Thralls Patience tof - jedyny z grywalnych aspektów Thralla w Limited. Nieskończony generator tokentów w dobrej cenie. Zostawiony bez opieki przeciwnika wygra nam grę. IMHO first pick.
Aaron Goodchilde tof - generalnie z definicji należy brać szybko karcioszki ze słowem kluczowym 'eternal' w tekście. Po pierwsze, gdyż przeważnie są one bardzo mocne, a po drugie skutecznie zwiększają 'wirtualnie' ilość kart w naszej bibliotece, co czasami uchroni nas przed przewinięciem się. Ally jest protektorem, a jego power daje blisko stuprocentową pewność, że skróci się ze stworem przeciwnika nawet o wiele droższym i mocniejszym. First pick.
Darkstalker Soran tof - nic dodać nic ująć. Bardzo mocny stworek pod warunkiem, że przeciwnik nie ma akurat protektora przeciwko niemu lub twardego removalu. Ilość tych obu jest dosyć ograniczona w formacie Limited, więc jest szansa, że Soran wygeneruje nam spory buff dla naszego party. Bardzo upierdliwy poprzez swoją wbudowaną eluziwność ;-)
Sergeant Corsetti tof - ta pani była już dyskutowana jak tylko się pojawiła. Bardzo dobry common, który jest w stanie zastrzelić większość pierwszo- i drugoturowych dropów. Jej body 2/3 niczego nie urywa, ale moc w zupełności rekompensuje. Warto szybko pickować, spłaci się.
Daedak the Graveborne tof - bombowy w Constructed, troszkę mniej w Limited. Trójeczka w plecach to dosyć słabiutko, może zginąć od przypadkowej dwójki. Na pewno może służyć jako dobry pocisk i leczenie w późniejszych fazach gry, gdy udało się nam podgryźć trochę przeciwnika, w przeciwnym wypadku tylko opóźni agonię. Można przepuścić, ale tylko z głową.
Nadina the Red tof- świetna zwłaszcza jeżeli jesteśmy on the play. Dobierze nam za milion jeżeli ją dobrze wykorzystamy. Brać, hatepickować, targać, chować do rękawa, byle nie przepuszczać dalej.
High Oracle Naseem tof- przy takiej ilość 'empower' ally w danym formacie jest to karta gigantyczna. Dodatkowy bonus w postaci body 2/5 za 3 z protectorem, mniami.
Pygmy Firebreather tof - bardzo przyzwoity alluch z cantripem (nazwa zapożyczona z Magic the Gathering oznaczająca czar, którego jednym z efektów jest dociągniecie karty) z body 3/3. Oczywiście istnieje spore prawdopodobieństwo, że skróci się z drugoturowym dropem przeciwnika, ale rekompensuje nam to dodatkowy kartonik w ręce. Warto zwrócić uwagę, że jest to common, a więc prawdopodobnie ilość krążąca po stole będzie dosyć pokażna.
Helm of Setesh tof - niby nic nadzwyczajnego, ale jeżeli mamy talię, w której generujemy tokeny czy to z ally czy z abilitek (np. ghoule w DK) to może to być całkiem użyteczna kupa złomu. Dosyć późny pick pod specyficzną talię.

Jak zawsze liczę na komentarze. Być może jakieś karty są przewartościowane przeze mnie lub odwrotnie. Celowo pominąłem też kilka kart, które są bardzo mocne, co widać na pierwszy rzut oka, np. Pygmy Pyramid tof

sobota, 16 czerwca 2012

Dual class stories

Czołgiem!

Bytka abo ne bytka to je zapytka. Tym czeskim akcentem w kontekście dzisiejszego meczu chciałem się przywitać. No, ale wracając do tematu WoW TCG w dzisiejszym kąciku serwuje dwa dual-classowe talie. Pierwszą z nich jest demoniczny succubus Mistress Nesala tof, czyli zabójcze połączenie locka i rogala. W drugiej części obczaić można Mogdar the Frozenheart tof, czyli kombo death knight i shamana. 
"Hola, hola" - ktoś powie - "Dlaczego nie ma tutaj mojego ulubionego, wypasionego betylmejdża?". Koko koko, Euro spoko. W kolejnych częściach na pewno pojawią się kolejne spisy w ramach przedstawienia innych klas. A zatem do dzieła.



Abilities:
4x Sap
4x Poison the Well
4x Life Tap
4x Fel Blaze
4x Steal Essence
4x Boundless Hellfire tof
3x To Arms!


Equipment:
4x Bottled Void
4x Miniature Voodoo Mask
4x Blackout Truncheon
4x Maimgors Bite
3x Smites Reaver


Quests:
4x What Illidan Wants Illidan Gets
                                                    4x Seeds of Their Demise
                                                    4x Mystery Goo

Rogue i Warlock to niesamowita kombinacja szybkich broni, dobrego removalu oraz heala. Złodziejaszek oferuje nam komplet świetnych broni z masakratorem To Arms! na czele. W zabójczym zestawie dodajemy postrach każdego rushu, czyli Poison the Well. Oczywiście to dopiero początek jeśli chodzi o niespodzianki na stworki przeciwnika: Boundless Hellfire czy Fel Blaze czyszczą każdy stół przeciwnika.
W końcu w rouge dostajemy genialną Miniature Voodoo Mask, czyli odpowiedź milion niebezpiecznych kart takich jak Ice Barrier, Devout Aurastone Hammer czy Dragonbone Girdle.
Rogal w core miał maksymalny problem z dociągiem kart. Dzięki Mistress Nesala dostajemy bardzo dobry quest oraz dodatkowo warlockowy Life Tap, który w koszcie dwa mieści się z innymi instanowymi kartami w tym decku jak Poison the Well czy Steal Essence. Ten ostatni jest kluczowy na karty typu Dagax the Butcher.
Jakoże dual-class herosi oferują nam body w liczbie 25HP musimy grać dosyć ostrożnie, zwłaszcza jeżeli przegrywamy rzut kością. Na szczęście do dyspozycji mamy flaszkę, która w kluczowej chwili da nam +6 życia, a i czasem przeciwnika dobije znienacka ;-)

Matchupy w obecnej mecie:
Grand Crusader - tutaj powinno być bardzo dobrze. Mamy kupę masowego removalu i maskę na girdle/GC. Na Dagaxy/Sappery trzymamy w instantowe abilitki tudzież Blackout Truncheona. Być może przyda się tutaj wymiana Steal Essence na Drain Soul tof bo nie ma praktycznie nic na pierwszą turę.
Hammer Ramp - mulligan po maskę musi być. Bez niej musimy się męczyć, trzymać Sapy i Truncheony na kluczowe ally przeciwnika (Mazukon, Erunak). Ogólnie matchup nienajgorszy o ile dobierzemy odpowiednie karty, czyli bronie i Voodoo Mask.
Horde Mage - tutaj raczej nie ma ciśnienia no chyba, że dostaniemy 2 bariery na papę. Oczywiście mulligan po maskę jest jak najbardziej wskazany. Wstawiamy broń i zabijamy. Mag ma mało życia więc butelki lockowe też są tutaj w cenie. Potencjalne czerwone i zielone stwory kasujemy mass removalem ewentualnie bronią.
Viewless Hunter - tutaj chyba jest dosyć słabo. Jeżeli jest sporo abberacji to będzie kuku. Trzymamy Steal Essence i Truncheony na stwory z ferocity (Grumdak, Avatar of the Wild, Tesla). Ogólnie mulligan po Poison the Well jest dosyć wskazany. Boundless Hellfire może ładnie poczyścić stół w kluczowym momencie. Niestety 25 HP naszego herosa będzie tutaj bardzo na rękę przeciwnika, który wbija dmg na dużej szybkości. 




Druga talia, której szkielet chciałem pokazać to kombinacja DK i Shamana.


Abilities:
4x Earthen Might
4x Frozen Core
4x Chains of Ice
4x Death Strike
4x Cleanse Spirit
3x Withering Decay
1x Frost Fever


Allies:
4x Obsidian Drudge
2x Commander Ulthok


Equipment:
4x Etched Dragonbone Girdle
4x Bottled Spite
4x Maimgors Bite
4x Blackout Truncheon
3x The Horsemans Horrific Helm
3x Perditions Blade


Locations:
4x Twilight Citadel


Quests:
4x Seeds of Their Demise


Tworząc podstawy talii DK/Shaman bazowałem na znanym wszem i wobec kontrolnym Deathbringer Korushu. Deck ten świetnie odnajduje się w rushowej mecie, dzięki tanim abilitkom do powstrzymywania wczesnonapierdzielających ally przeciwnika (Frozen Core, Death Strike, Chains of Ice). Moim zdaniem jedynym minusem tej talii jest brak dobrych i skutecznych finisherów, takich np. jak hordowy Mazukon. 
Z pomocą przychodzi nam dodatek Tomb of the Forgotten, gdzie do skracania głowy przeciwnika dostajemy metalowe zabawki szamańskie, takie jak Maimgors Bite czy Perditions Blade. Dodatkowo dorzuciłem Earthen Might (np. na 'aberration' tudzież Boomera) oraz Cleanse Spirit.
Jak widać na załączonym obrazku talia jest maksymalnie antyrushowa, więc jeżeli spodziewamy się hordy niebieskich hunterów czy czerwonych GC, może się ona okazać bardzo trafnym wyborem.

Jak mogą wyglądać przykładowe matchupy:
Grand Crusader - jeżeli uda nam się dobrać w miarę szybko Cytadelę + Girdle powinno być całkiem dobrze. Wczesnoturowe dropy skracamy brońmi lub abilitkami. Jak zwykle trzymamy Trunchona lub Death Strike na Dagaxa lub Sappera. Bottled Spite na pewno będzie tutaj robić dobre nadgodziny.
Hammer Ramp - z tym deckiem może być ciężko. Nie będzie odkryciem Ameryki to, że dużo zależy od tego czy przeciwnik dobiera młotek czy nie. W każdym bądź razie musimy zakładać, że dobiera. W tym przypadku chcemy mieć na pewno na startowej ręcę Obsidian Drudge. Przydatne będzie też Chains of Ice lub macka na wczesnego Mazukona. Jeżeli dobierzemy jakimś cudem Ulthoka to usuwamy Mazukony, Erunaki tudzież Zudzo Herald of the Elements, jest w czym wybierać ;-) Jeżeli ktoś panicznie boi się hammerdecków to na pewno pomocne może okazać się Grip of the Damned.
Horde Mage - przeważnie grają kontrolne wersje więc nie ma ciśnienia. Na pierwszej ręcę chcemy mieć najprzód Girdle/Citadel. W drugiej kolejności cieszyłbym się z widoku Cleanse Spirit/Perditions Blade na potencjalne bariery. W trzeciej, ostaniej kolejności na pewno nie warto podkładać Chains of Ice - okaże się przydatne na Cairne Earthmothers Chosen lub Mazukona z rękawa. Ogólnie powinno być do przodu.
Blue Hunter - matchup teoretycznie bardzo dobry, ale jak wiadomo często teoria mija się z praktyką. Na pierwszej łapie na pewno chcemy mieć jakąś pierwoszurową skracarkę: Frozen Core lub Earthen Might oraz, koniecznie, Chains of Ice. To ostatnie jest nam megapotrzebne aby popsuć przeciwnikowi kombo z Viewless Wings wstawiająć w stół jedyną kopię Frost Fever. Jakoże hunter przeważnie wstawia jednego stwora w stół bardzo ważne jest dobranie czapki, która zaabsorbuje dużą część obrażen. Jeżeli jakimś cudem będziemy mieli czas na zagranie Ulthoka to wybieramy Edwina/Avatara/Grumdaka. 


Jak zawsze zbliżając się ku końcowi chcę zaznaczyć, że są to wersje 0.1 beta czyli nieprzetestowane na placu boju, nawet lokalnym. Za wyniki osiągnietę wyżej wymienionymi taliami na turniejach klasy DMF nie biorę odpowiedzialności, a wszystkie imiona i nazwiska są przypadkowe.


POLSKA GOLA!

niedziela, 10 czerwca 2012

Tomb of the Forgotten przy kiełbasie i wódce

Ahoj!
Dla wielbicieli rebusów przygotowałem dzisiaj małą niespodziankę. Należy odpowiedzieć w komentarzach co jest widoczne na obrazku po prawej (w detalach) i dlaczego. Najszybsza poprawna odpowiedź zostanie odpowiednio nagrodzona, w karciochach :-) Do pisania komentarzy nie jest wymagane logowanie się (a jeśli jest to proszę mi dać znać).
Zapraszam zatem do konkursu oraz do przeczytania poniższego artykułu, w którym w dalszym ciągu przedstawiam ciekawe, moim zdaniem, karty z nowego dodatku Tomb of the Forgotten.
Enjoy!


Obliterating Trap dołączy do grona świetnych pułapek hunterskich takich jak Noxious Trap czy Quick Trap. Obliterating Trap wraz z nowo wydrukowanym Interfering Shot tof da nam coraz więcej opcji na kontrolnego huntera, który już w tej chwili jest deckiem dosyć popularnym.
Być może pojawi się również opcja na solo, z tuzinem broni takich jak Charmed Ancient Bone Bow, Kickback 5000, Volatile Thunderstick czy Lifeform Inverter. Oczywiście w zestawie takim nie mogłoby zabraknąć Master Marksman. Do całości dołączamy Zane the Sniper i mamy całkiem zgrabny i unikalny deck.




ROTFL. Ten gość jest dla mnie jedną, wielką zagadką. Bynajmniej nie z powodu tego, że zmienia jakoś TCG, o nie. O wiele bardziej interesuje mnie jego nazwisko. O ile nie znam w ogóle lore World of Warcraft i nie wiem czy tam takowa postać figuruje o tyle interesuje się koszykówką zza oceanu. A ma to się tak do rzeczy, że rzeczywiście jest taki, dosyć znany rosyjski koszykarz Andriej Kirilenko. Nie byłoby nic dziwnego w tym zbiegu okoliczności gdyby nie to, że niedawno w wywiadzie z Sullivanem, czyli głównym developerem gry przyznał on, że jest wielkim fanem koszykówki NBA.
Nie wiem czy te fakty mają ze sobą jakiś związek, być może doszukuję się sensu tam gdzie go nie ma, ale dla mnie to postać co najmniej zabawna :-)
Bardzo fajny, tani chłopek do szybkiego aggro Warrior/Rogal/Paladyn. Standardowe body 2/1 za 1 resa wypełnia rushową normę, a dodatkowe ATK dla naszego herosa pozwala skrócić ally przeciwnika albo zadać dodatkowe obrażenia do herosa. Bardzo ładnie kombi się z Shalugdoom the Axe of Unmaking (co pozwala nam skrócić w pierwszej turze stwora przeciwnika) oraz Bottled Light. Oczywiście należy pamiętać o tym, że jest dual-classem co daje nam dodatkowe opcje w postaci umiejętności 'empower' oraz dual-classowych abilitek.




Nie wiem czy to przypadek czy nie, ale mam wrażenie, że deweloperzy gry chcieli na siłę 'podpakować' troszkę warlocka, który faktycznie ostatnimi czasy nie zawojowywał WoWowych turniejów. Po świetnym Boundless Hellfire tof i Drain Soul tof do kolekcji dostajemy Bazul Herald of the Fel tof, który robi różnice +6 w dmg na korzyść naszego herosa. To wszystko za całe 2 many, gdzie w polu zostaje jeszcze body 3/1. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pozostałe stwory z nowego dodatku z keywordem 'empower' są po prostu słabe w formacie Constructed. Nie wiem czy ten ally nie będzie pasował nawet do jakiegoś turbo Grand Crusadera o ile uda nam się upchnać tam 8-12 warlocków. Bottled Light + Bazul na pewno może przyprawić niejednego oppa o palpitację serca.
Ciekawa karta różnorakiego użytku. Zysk netto jest żaden gdyż dobieramy 2 karty i tracimy 2. Na pewno robimy quality advantage gdyż pozbywamy się niepotrzebnej w danej partii karty. Bardzo pomocna gdy potrzebujemy ustawić sobie konkretną kartę na górze decku, np. pod ally z 'enrage' tudzież pod questa typu A Bird In Hand czy Waking the Beast. W ostateczności jest to kolejna tania abilitka uruchamiająca niebieskie smoczki (Azure Magus, Azure Skyrazer etc.). Szkoda tylko, że nie Frost ;-)




Bardzo ciekawy quest w tym formacie w kontekście dual-classowych ally takich jak wspomniany wcześniej Neferset Shadowlancer tof.  W takim wypadku wymagania nie są ekstremalne, a pociągniecie dwóch kart w cenie 5 resource'ów to jest dobry deal w obecnym core. 
Pod znakiem zapytania pozostaje to czy mamy talie, aby grać piątoturowe questy ? Wydaje mi się, że meta delikatnie skręca w kontrolną stronę, a więc moim zdaniem The Defense of Nahom tof będzie grane.








W kolejnym tekście z serii Tomb of the Forgotten powymyślam sobie na nowe karty w kontekście formatu Limited, konkretnie drafta. Powybrzydzam na niektóre klasy, powychwalam inne, zobaczymy, które karty warto brać jako tzw. 'first picki'. Do usłyszenia wkrótce.
Stay tuned!

PS: Zapraszam do konkursu :D

czwartek, 7 czerwca 2012

Tomb of the Forgotten - rzut pierwszym, lewym okiem

Jakoże udało mi się wbić, prawie, 60 level w Diablo 3 postanowiłem z tej okazji skrobnąć artykuł. W zeszłym miesiącu na blogu pojawiły się ledwie 3 artykuły, mam nadzieję, że w CZE spojrzą na mnie przychylnym okiem biorąc pod uwagę pewne perturbacje. Anyway w tym miesiącu wszystko powinno już wrócić do normy. Będzie to trudne wiedząc, że przez miesiąc poleci kupa meczy EURO2012 w TV, ale dam radę. 12 czerwca Tomb of the Forgotten staje się legalny, a moja ręka wróci do pełni łask, co pozwoli mi znowu uskuteczniać WoW TCG po, ponad, miesięcznej przerwie.
No ale dobra, to nie o mnie ma tutaj być tylko o kartach. Na dobry początek znalazłem chwilę, aby przyjrzeć się nowym 'erkom' i 'epikom' z TotF. Jedziemy!


Druidzki odpowiednik classicowego Natural Order, którego wszyscy dobrze znamy. Co prawda ograniczenia są dosyć spore, ale drut jest specjalistą od tworzenia tokenów, nieprawdaż? Od czego mamy karty takie jak Bark and Bite, Bottled Life, Boundless Wild, Favor of Nature, Friends in High Places, Jessa the Lifebound, Remulos Son of Cenarius, Sinestra, Verdant Boon i wiele wiele innych.
W core druid nie miał kompletnie nic do niszczenia abilitek i osprzętu, ale teraz to się diametralnie zmienia. Plainswatcher Taro już zaciera ręce ;-)







Kto pamięta Shadowfienda łapka w górę? Priestowy stworek wraca w nowej formie. Potencjalna przewijarka (czyli talia wygrywająca poprzez wyrzucenie wszystkich kart z biblioteki przeciwnika) dostała dobrą zabawkę. Pozostaje otwartym pytanie czy w dobie Core, gdzie królują rushowe decki 'mill priest' ma szanse zaistnienia? Obstawiam, że nie. Mimo wszystko uważam że Aparycja znajdzie zastosowanie w taliach, gdzie będzie służyć po prostu jako niekończący się pocisk zadający coraz to większe obrażenia herosowi przeciwnika. Jedyne czego mi szkoda, to to że brak jej 'unpreventable damage' w tekście - odbija się jak piłka od byle kawałka zbroi.






Wraz z nowym dodatkiem dostajemy nową mechanikę(?), umiejętność(?), zwał jak zwał. Infinite Wield sprawia, że żadna sztuka broni w ręcę się nie zmarnuje. Potrójny Maimgors Bite ? EAT THIS! Dodatkowo dostajemy 'malutki' bonusik w postaci +1ATK do naszych broni. Na pewno jest to zacny i szybki zamiennik To Arms!, ale nikt nie powiedział,  że nie możemy grać obu w talii. 
Oczywiście należy pamiętać, że hate na ability w dobie Grand Crusadera, Aspect of the Wild czy Ice Barrier jest spory, ale należy pamiętać starą zasadę, że 'threats are better than answers' czyli w wolnym tłumaczeniu: 'karty które stwarzają zagrożenie są lepsze niż karty które je niwelują". W tłumaczeniu na język WoWa: jeżeli wstawimy w stół Restless Blades to istnieje duża szansa, że przeciwnik posiadający 4 sztuki Righteous Cleanse w talii, nie dobrał jej lub podłożył na resource.
Mother Misery zaciera ręce w swoim grobie :D

WICKED! W końcu doczekałem się karty która kasuje Edwina i jego toksy w 4. turze. Jedynym drawbackiem jest to, że przyjmujemy 4 obrażenia na nasz stół - w takim wypadku polecam keyword 'aberration'. Myślę, że dzięki Boundless Hellfire, każdy kto nie posiada Edwina w składzie, weźmie pod uwagę warlocka przy wyborze turniejowej talii. Czarnoksiężnik (?) ma dostęp do naprawdę potężnego removalu, maski voodoo i wielu innych, a z tą kartą jego notowania mogą skoczyć znacznie w górę.
Karta jest eternalem i może służyć nawet jako finisher, gdy uda nam się dobić do tych 8-9 resource'ów. Dla mnie jest to na pewno karta z top3 z dodatku Tomb of the Forgotten.
Daedak to kolejny ally, którego power rośnie w raz z liczbą zasobów po naszej stronie. Dla przykładu w szóstej turze po jego śmierci różnica w życiu naszym i przeciwnika wynosi 12! 'Protector' w jego tekście daje nam dużą pewność, że zginie kiedy będziemy tego chcieli. Jedyne co pozostawia wiele do życzenia to ilość HP, które posiada, co sprawia, że może się skrócić nawet z mocnym pierwszoturowym dropem, np. Rosalyne von Erantor. Mimo tych wad, a dzięki tym zaletom jest sporo ceniony w przedsprzedaży bo około 10 dolarów.








Pygmy Pyramid to mój faworyt z nadchodzącego dodatku. Po pierwsze keyword 'elusive' daje mu dużą przeżywalność w tym formacie, a dodatkowe 'mend' i 'protector' to jeszcze dwie ekstra wisienki na smacznym torcie. Jednak najlepsze jest , jak zwykle, to co jest środku: potwór produkuje 3 toksy po swojej śmierci. Grand Crusader ? Wspomniane wcześniej Natural Purification ? To tylko i aż 3 natrętne stworki 1/1, które zawsze stwarzają niesamowite problemy przeciwnikowi. Jedną z wielu kart, które przychodzą mi na pierwszą myśl jest Frozen Frenzy czy Viewless Wings.
Jedynym drawbackiem jest 'monster only', jednak w tym dodatku doszło tyle dual-class monsterów, że naprawdę będzie w czym wybierać.




Kolejna karta z mojego top3 Tomb of the Forgotten, ranking w tym momencie jest zamknięty. Podstawowym atutem Aggry jest jej uniwersalność: jeżeli gramy z deckiem kontrolnym wybierzemy być może 'Assault' i 'Untargetable', jeżeli zależy nam na tym żeby przeżyć będzie to 'Mend' i 'Elusive'. Oczywiście każda możliwa kombinacja jest osiągalna, wszystko zależy od danej sytuacji na stole. Przede wszystkim widziałbym ją w talii na Devout Aurastone Hammer, najpewniej shamanie z racji dostępu do Spiritual Return. Przy opcji 'Assault 4' i szamańskiej butelce możemy zabić nic nie spodziewającego się przeciwnika w szybki, jednoturowy sposób.







Megafunowy i unikalny Wielbłądek Biały z genialnym Lore :-) Sprawia, że nasze resy i stashe generują minimum 6 w kniapę przeciwnika. Dobrze kombi się z kartami bufującymi ATK, takimi jak Bash and Slash, Primal Strike czy Unleash Inferno. Mam nadzieję, że znajdzie się dla niego miejsce w obecnej mecie. Wielki plusik za fajowy art.

To byłoby z grubsza na tyle jeżeli mowa o kartach Rare i Epic. Niestety rozczarowany jestem troszkę pod tym względem, że nie ma nic ciekawego z ekwipunku, no chyba, że jestem ślepy ;-) W kolejnych odcinkach z serii Tomb of the Forgotten przyjrzymy się kartom common i uncommon, bohaterom dual-class oraz co oferuje się nam w Limited.