wtorek, 3 kwietnia 2012

Organizowanie kolekcji kart

Jeżeli Twoja kolekcja kart wygląda tak jak na obrazku to znaczy, że poniższy artykuł jest kierowany wprost do Ciebie. Jeżeli wygląda inaczej, karty są posortowane i poukładane w pudełkach to znaczy, że ściemniasz albo masz po prostu niewiele kart. W obu przypadkach wskazane jest przeczytanie tekstu Szymona "laskofskiego" Murawskiego. Miłej zabawy!





Heja wszystkim. Święta się zbliżają, co dla części z was będzie oznaczało w miarę dużo wolnego czasu. Jedną z opcji na produktywne spożytkowanie go jest zajęcie się w końcu tą stertą kart leżących w losowych miejscach pokoju/mieszkania/miasta którą z dumą nazywacie KOLEKCJĄ.

W artykule tym postaramy się zidentyfikować wszystkie wyzwania, jakie stawia na przed nami kolekcjonowanie kart, na bazie tego sformułować parę postulatów, czym powinna charakteryzować się dobrze zorganizowana kolekcja kart, a na końcu dać parę przykładów działających kolekcji.


Nasza kolekcja będzie sie z czasem rozrastać (to jest dosyć oczywiste) i będzie to robiła w sposób nieliniowy - będą miesiące, gdzie będziemy musieli dołożyć setki kart z okazji nowego dodatku, wygrania turnieju, a będą też takie, gdzie dołożymy tylko kilka kart, bo akurat topdeckowanie nam nie szło za bardzo (albo siedzieliśmy na draftach po niewłaściwej stronie pewnego gracza z pewnego miasta ];-> ). Nasz system układania kart musi więc być przygotowany na każdą z tych ewentualności, żeby się przypadkiem nie okazało, że dołożenie 100 kart zajmuje nam 10 minut, a 10 tylko 7. Musi on także poradzić sobie z kartami całkowicie nowymi: nowe dodatki, nowe typy (lokacje, monstery), przedruki, wersje EA, foil etc.
Ściśle powiązane z powyższym jest także dokładne śledzenie ilości kart jakie posiadamy. Warto mieć jakiś program/system, zdolny nam powiedzieć ile dokładnie danej karty mamy w tej chwili i ile musimy jeszcze jej zdobyć, a ile możemy się bezpiecznie pozbyć. Warto zaznaczyć, że karty będziemy oczywiście też sprzedawać/wymieniać, więc musimy być w stanie odejmować karty z naszego spisu (ciężkie w przypadku systemów KiD - kartka i długopis). Dzięki takiemu systemowi, będziemy wiedzieć, czy mamy wszystkie niezbędne C/U do złożenia decku już po paru sekundach od pomysłu i nie będziemy musieli grzebać w stercie kart w poszukiwaniu tego ostatniego Flame Lance-a
Karty zajmują miejsce, więc prędzej czy później każdy z nas stanie przed wyborem - zwiększyć gęstość upakowania, albo zatonąć w powodzi crapu wylewającego się z szafy. Musimy oczywiście także pamiętać o bezpieczeństwie samych kart - uszkodzone są warte dużo mniej niż te w stanie mint, także “Safety first” jak głosi hasło reklamowe producenta wyrobów z koloidalnego roztworu kauczuku syntetycznego.
No i chyba najważniejsze, to wszystko zabiera czas, więc musimy opracować system na tyle efektywny, że będziemy mieli chwilę na granie tymi ładnie i schludnie ułożonymi kartami!


Bazując na powyższym, możemy teraz przedstawić postulaty, które ma spełniać idealna kolekcja (inaczej TL;DR).
1. Skalowaność - musi być w stanie poradzić sobie z rosnącą liczbą kart
2. Elastyczność - musi być w stanie poradzić sobie z nowymi typami kart, dodatkami etc.
3. Dostępność - Do każdej karty musimy w stanie dotrzeć w przeciągu paru sekund. W podobnym czasie musimy też wiedzieć, ile jakich kart dokładnie posiadamy
4. Bezpieczeństwo - karty muszą być  dobrze chronione przed uszkodzeniem.
5. Pojemność - stosunek ilości kart do zajmowanego miejsca powinien być jak najwyższy


Przyjrzyjmy się teraz kilku metodom przechowywania kart począwszy od najbardziej prymitywnych.

1. Karty w losowej kupie na podłodze - nasz punkt startowy, nie spełnia żadnego postulatu, chcemy jak najszybciej odejść od tego
2. Karty ułożone w pudłach - już lepiej, na pewno mamy dosyć gęste ułożenie kart, zależne oczywiście od wymiarów pudła (lepsze od tych po butach są te z epic collection - mają wymiary idealnie dopasowane do karty). Co do ułożenia możemy zastosować:
a) porządek alfabetyczny
b) podług typu
c) według dodatku.
d) według rarity (C/U/R/E)
e) według numeru karty
Oczywiście najlepiej zastosować kilka naraz. Karty są dosyć dobrze chronione, chociaż i tak po pewnym czasie trochę się podniszczą. Można to na kilka sposobów ograniczyć, np. stosując koszulki ochronne (ale to już podraża koszty utrzymania kart).
3. Karty ułożone w klaserze. Idealna protekcja, duża dostępność, ale 0/10 jeśli chodzi o ilość zajmowanego miejsca. Tak jak powyżej możemy stosować różne sposoby na ułożenie kart, w zależności od tego jaki wybierzemy, będzie nam łatwiej lub trudniej dodawać nowe karty.
4. Rarki i Epicki w klaserze, C/U w pudłach. Takie rozwiązanie pozwala nam z jednej strony dobrze chronić nasze najcenniejsze karty (chociaż taki Fizzle jest wart więcej niż niejedna erka), a z drugiej zapewnia nam duże skondensowanie kart których będziemy mieli najwięcej. Musimy też wybrać w jaki sposób będziemy układać karty w pudłach i klaserach, żeby zapewnić odpowiednią elastyczność kolekcji oraz skalowalność.
5. Rarki i Epicki w 2 klaserach - jeden klaser “Core” z kartami obecnie granymi, drugi z całą resztą starych kart; C/U w pudłach ułożone najpierw dodatkami, potem według typu. Bardzo praktyczne rozwiązanie, zapewnia szybki dostęp do nowych kart, po które najczęściej będziemy sięgali (no chyba że w chwale i asyście trąb anielskich powróci classic). Trzeba się jednak liczyć z tym, że raz na jakiś czas będziemy musieli poprzekładać karty z jednego klasera do drugiego, kiedy jeden blok wypadnie, albo kiedy coś zostanie przedrukowane. Jeśli przyjmiemy, że dla C/U przypada jeden dodatek na jedno pudło (idealnie te z Epic Collection), to nie będziemy mieli problemów z ich uporządkowaniem, a w przypadku braku miejsca możemy wynieść starsze pudła do jakiegoś innego miejsca (strych, piwnica, ale najpierw należy się upewnić czy nie grozi kartom zalanie lub inne niebezpieczeństwo).
6. Rarki i Epicki w kilku klaserach, posortowane dodatkami; C/U w pudłach dodatkami. W przypadku R/E sprawę można znacznie uprościć, stosując klasery z wyjmowanymi stronami i przeznaczając ~5 stron na dodatek (strona mieści 18 kart, dodatek ma 70 różnych E/R) w ułożeniu podwójnym - bardziej upakowanym ale karty się szybciej zniszczą, lub ~8 stron w ułożeniu pojedynczym. W momencie, w którym wypada dany blok, wystarczy tylko przepiąć odpowiednie do klastera ze starociami. Tutaj lekkim problemem mogą być przedruki, bo z jednej strony chcemy je w naszym klaserze “nowości”, ale tak po prawdzie należą one do jakiegoś innego dodatku.


OK, to by było na tyle, gratuluję wszystkim, którzy przegryźli się przez ten blok tekstu (wszystkich pgdown-owców lub ctrl+end-nów rozumiem, chociaż gardzę). Została nam co prawda do omówienia kwestia spisu kart, ale to temat na inny artykuł. W komentarzach proszę o przykłady waszej kolekcji, a także wszystkie uwagi do artykułu. Bardziej personalne komentarze można wysyłać na szymon.murawski (at-małpa-sobaka) gmail.com. Wesołego jajka!

Szymon “laskofski” Murawski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz