środa, 29 lutego 2012

Drafting with CoH - Part I

Yo!
Chociaż za mną dopiero jeden draft z Crown of the Heavens spróbuję rzucić okiem na nowe karty, w tej części, erki i epiki. Jak wiadomo rarity kart w formacie draft nie zawsze idzie w parze z ich power levelem. Z tego też powodu nowi gracze często zbierają karty z niebieskim lub fioletowym napisem u dołu karty, co w konsekwencji prowadzi do kiepskich wyników w turniejach Limited.


Popatrzmy więc co daje nam nowy dodatek:
Anathel the Eagle Eye - Bardzo mocny power karty, zwłaszcza jeśli mamy zbalansowany kosztowo deck. Elusive daje jej mega przeżywalność w formacie. Jeżeli mamy kontrolę nad stołem jest super. Gorzej jeżeli jedziemy jako drudzy, jej staty 2/2 nieraz nie pozwalają na skrócenie drugoturowego dropa.
Bark and Bite - jeżeli nasz wybór z jakiegoś powodu padł na Death Knighta można brać śmiało. W CoH jest sporo grywalnych druidów, jest więc duża szansa, że odpalimy oba efekty karty, co da nam dużą przewagę.
Boundless Thievery - na pierwszy rzut oka bardzo grywalna erka. Kradniemy przeciwnikowi z decka ally. Jednak duuużym drawbackiem jest to, że jesteśmy na -1 z dostępną maną. Na pewno karta dobra na late game.
Dark Transformation - Duuuuże dobro dla DK. W formacie jest parę kart, które robią ghoule, m.in. flip hordowego herosa. W czerwonym DK raczej first pick.
Divine Bulwark - first pick, pozwala zrobić wymianę 2 lub 3 za 1.
Farseer Nobundo - nawet gdyby był blankiem to dobre body robi go grywalnym. Bonus w postaci tego, że wiemy co gra z topa przeciwnik + możliwość dociągu karty. Wniosek jest prosty :-)
Fire and Brimstone - Tutaj raczej nie trzeba wyjaśnień. Odpowiedź na wszystko za 4 resy. Dziękuję.
Gerrunge the Sadist - Nawet bez drugiej części swojego tekstu byłby dobry. Body 4/4 za 3 pozwala odzyskać tempo. First pick IMHO.
Hamuul Runetotem - Jest piękny, silny i niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Jednak koszt 9 to o wiele za dużo.
Ice Barrier - mam tutaj wiele wątpliwości. Jeżeli mamy przewagę to zabija przeciwnika. Jeżeli jesteśmy w plecy na stole to raczej tylko opóźni śmierć naszego herosa. Mimo wszystko warto włożyć do decka, jeżeli uda nam się ją wydraftować.
Keeper Sharus - 1st pick. Raczej wszystko ze słówkiem HARMONIZE radzę brać jak najszybciej ;-) Elusive sprawi, że przeżyje bardzo długo. Należy pamiętać, że jeżeli draftujemy go wcześnie należy się skupić raczej na monsterach w następnym pickach.
Rime and Freezin - jestem fanem tej karty w Constructed jak i w Limited. Pod warunkiem, że wybór herosa padł na maga. Brać od razu bo raczej już nie wróci ;-)
Shroud of the Archmage, Shroud of the High Priest, Shroud of the Nethermancer - Bierzemy od razu. Możliwość użycia co turę jest nie do przebicia przez cokolwiek.
Vampiric Siphon - Jakby DK miał mało mocnych kart dostaje dodatkowo to. Pozwala wyjść z najczarniejszej D...
Witch Doctor Kabooma - Jak znalazł do szybkiego decku.


To tyle na temat dzisiejszego szybkiego posta. W następnej części kolejne karty, tym razem rarity=common or rarity=uncommon. W ostatniej części cyklu pewnie pojawi się szerszy art, który omówi każdą klasę patrząc z poziomu obecnego formatu Throne of the Tides i Crown of the Heavens.


Pozdrawiam!





piątek, 24 lutego 2012

Love is in the air - relacja

Szalom! Dzisiaj zagraliśmy turniej z serii Love is in the Air Holiday Celebration. Na starcie stawiło się aż ośmiu śmiałków, a było o co grać, gdyż zwycięzca zgarniał 8 boosterków i zajebistą matę. Jak obiecałem tak zrobiłem i postanowiłem zagrać home-made (almost) solo Hoggerkiem.


Hero: 
Hogger 
Hogger Back 


Abilities: 
4x Juggernaut
3x Furious Strike
3x Chaotic Rush
3x Twisted Rampage 


Allies: 
4x Harpy Matriarch
4x Obsidian Drudge 


Eq: 
4x Etched Dragonbone Girdle 
4x Rock Furrow Boots 
4x Sorrows End 
4x Venerable Mass of McGowan 
4x Bloodied Arcanite Reaper 
4x Bottled Spite 
3x Gravitational Pull 
3x Polished Breastplate of Valor 
3x Triton Legplates 
2x The Horsemans Horrific Helm 


Locations: 
4x Twilight Citadel 


A oto jak przebiegały kolejne gry:


1 runda vs Eerion Horde Mage (die rolls 0-1) 
Eerion chyba po muliganie kiepsko dobrał bo nie wystawiał w pole zbyt wiele. Ja powoli ciukałem go z broni aż do wyciśnięcia całego 25HP z jego maga. 


2 runda vs Rudolf Shaman Ramp (die rolls 0-2) 
3 tura Jexali w stół, następnie Blazing Elemental Totem. Ja ukryty za armorami. Powoli zaczęło upływać życie brzydkiego potwora. Później Erunak, na szczęście bez fire totemu. Przy pomocy heirloomowego Massa skracałem co przeciwnik wstawił w pole. W 6 pojawił się Alakir the Windlord i zaczął generować tokeny. Jednak dzięki temu, że miałem w stole trampki na mojej macce nazbierało się jakieś +8 ATK. Szybkie kombo Juggernaut + Twisted Rampage i gg. Na moim hero zostało jakieś 5HP. Rudolf nie dorwał Twisted Fire Nova, a ja za Chiny ludowe nie mogłem znaleźć butelki, która wyczyściłaby stół z tokenów. 


3 runda vs Soloman Murloc z Poison Tipped (die rolls 0-3) 
Dobra ręka u mnie: Girdle + harpia + Pull. Zostawiłem. Jednak przeciwnik nikczemnie dobrał 3x Poison Tipped + Unleash the Swarm. Nie było co zbierać. 


4 runda vs Ibisz Horde Mage (die rolls 0-4) 
Epic game. Mr. Ubysz dobił do jakichś 14 resów, dobierając po drodze 4 Ice Barrier. Mi udało się je powolutku dziabać przy pomocy broni i butelek oraz Nieśmiertelnego Gnolla ;-)Pierwszy Chaotic Rush dostał Counterspella, drugi wszedł w stół i wiedziałem, że jest dobrze. Schowałem się za warstwą złomu i zabiłem przeciwnika.


Turniej zakończyłem na zaszczytnym drugim miejscu zgarniając 4 boosterki. Warto odnotować fakt, że Eerion wygenerował kartki z losowymi eventami na każdą grę, takimi jak, np.: - strzel w hero lub ally za tyle ile masz resów - odkryj kartę z góry, jeśli jest to ability to możesz przyjąć na papę jego koszt i je dobrać - jeżeli płeć odkrytego z góry ally jest inna niż przeciwnego herosa to zadaje on dmg itp. itd. Turniej zajebisty, oby tak dalej.


Keep up the good work ! :-)

środa, 22 lutego 2012

Funtastic - Hunter

For the HORDE!
Tym artykułem o dźwięcznej nazwie Funtastic rozpoczynam serię artykułów talii mniej turniejowych. Niekoniecznie tanich, ale na pewno łatwych do prowadzenia i sprawiających frajdę kierowcy. Na początek hunter:


Hero:
Gaxtro Bilgewater Marksman


Abilities:
4x Avatar of the Wild
4x Noxious Trap
3x Fear and Loathing
4x Explosive Shot


Allies:
4x Rosalyne von Erantor
4x Alethia Brightsong
4x Witch Doctor Kabooma
4x Yertle
4x Boomer
4x Jaron Herald of the Hunt
4x Mazukon
2x Thrall Warchief of the Horde
2x Amani Dragonhawk


Quests and Locations:
4x Corrosion Prevention
4x Throne of the Tides
4x A Matter of Time


Wydrukowanie tego złego żółwia natchnęło mnie do zbudowania midrangowego huntera, który operować może na dużej liczbie instantów. Karty takie jak Fear and Loathing, Explosive Shot czy Jaron Herald of the Hunt są niesamowite skuteczne w zaskakiwaniu przeciwnika.
Sam Yertle daje nam niesamowicie dużo możliwości. Przede wszystkim kupuje nam dużo czasu, wstawiając po śmierci pancerz o DEF 4+. Dzięki temu możemy wyszukać potrzebne nam karty nie martwiąc się o damage na naszym herosie. 
Przy tak dużej ilości kart na instancie postanowiłem wrzucić Throne of the Tides w czterech sztukach. To pozwala nam zawsze na przekopanie naszej talii wgłąb w razie gdy przeciwnik spasował w swojej turze.
W talii nie zabrakło sztandarowych kart hunterskich takich jak Boomer czy Avatar of the Wild. W questach 4x Corrosion Prevention oraz 4x A Matter of Time. Ten drugi quest jest cokolwiek wolny, ale z góry nastawiamy się na dłuższą rozgrywkę - nieraz możemy dociągnąć do 10+ resów. Jako finishery służą tu głównie Mazukony i Avatary. Jako podstawkę do Fear and Loathing wybrałem Rosalindy i Witch Doctor Kabooma.  O ile ta pierwsza jest bardzo dobra w każdej talii, o tyle druga jest średniawa, ale nie znalazłem ciekawego warlocka na pierwsze 2 tury.
Deck ma bardzo duży potencjał jeśli chodzi o granie przeciwko deckom opartym o ally. Problemem oczywiście może być mag ze swoim Ice Barrier oraz jakakolwiek klasa oparta o armory. W tym ostatnim przypadku trzeba mieć dużo szczęścia i kopać po Amani Dragonhawk.
Mimo tego, że nie jest to talia Tier1, ani nawet Tier2 to prowadzi się ją bardzo przyjemnie. Wszak hunter to był mój pierwszy wybór za czasów Heroes of Azeroth :-)



czwartek, 16 lutego 2012

Puszka (Not so) Deep Dive

Hi!
Dzisiaj chciałem podzielić się przemyśleniami nad budowaniem talii złożonej z kupy żelastwa. Jako zaczątek do rozważań wybrałem naturalnie klasę Warriora, chociaż po paru rozgrywkach na MWS bardzo poważnie zastanawiam się nad wypróbowaniem DK i Paladyna.

Pierwszą talią którą testowałem był:

Hero:
Abilities:

Ally:

Equipment:

Quests/Locations:

Talia sprawdza się bardzo dobrze z wszystkimi deckami opartymi o ally. Pierwsze tury ogarniami tanimi abilitkami i szybkimi broniami, damage odbijamy armorem. Jak już odzyskamy inicjatywę buffujemy nasze żelastwo przy pomocy Rock Furrow Boots i flipa Petera, ewentualnie Armsmana. Dodatkowe dmg dostajemy z potężnych stworków, które rosną do gigantycznych rozmiarów. 
Wszystko gra ładnie i pięknie do czasu aż musimy zagrać mirror. Kiedy dostajemy po drugiej stronie Magniego lub Mekka to są oni bardzo trudni do zabicia. Z tego też powodu spróbowałem innej talii, hordowego Goblina.







Hero:

Abilities:

Ally:

Equipment:

Quests/Locations:

W czerwonym mamy trochę większy arsenał na potwory przeciwnika. Jest niezawodny Shockwave oraz Timriv, który śmieje się z każdego ally oppa.
W idealny rozdaniu dostajemy armor na 1 turę, Lumbering Ogre Axe i koronę co daje nam na starcie 3 assaulta i smash. Wielkiego kopa dostajemy tu z lokacji Lost Isles, która niestety (lub stety) eliminuje nam kombo cytadela/girdle. W zamian wsadziłem osiem questów, które dobierają średnio 1 kartę za 3 resy. Szału brak. Nie należy zapomniać o dobrym flipie Gnoma, który pozwala nam zaatakować ponownie w tej samej turze.
Co tu jest do zmiany? Na pewno trzeba się zastanowić nad setupem questów. Być może lepszy okaże się Seeds of Their Demise, który da nam szybciej składniki do komba z koroną.
To samo pytanie rodzi się co do Destructive Disarm. Jest to dosyć szybki hate w 2. turze o ile podeszła nam broń, co może być kluczowe z graniem przeciwko decko na Girdle.

Anyway, jest to wersja 0.1, która na pewno będzie przeze mnie, jak to się ładnie mówi, upgrejdowana ;-)
To by było na tyle na dzisiaj, a teraz zabieram się do pałaszowania pączków rozkoszując się dniem wolnym od pracy :D


poniedziałek, 13 lutego 2012

Phoenix Metamart Core 3.0

Witam wszystkich, których przypadkowy klik myszki zaprowadził na mojego sajta.

Jak co poniektórzy wiedzą lub też nie, zaledwie kilka dnie temu w Phoenix odbył się turniej organizowany przez sklep MetaMart (themetamart.com). Właściwie to miałem zamiar opisać talię, które dotarły do top8, ale zdecydowałem, że spróbuję podejść z innej strony, a mianowicie poszukam możliwości ogrania nowego tier1, którym jest, biorąc pod uwagę wyniki z Phoenix, hordowy mag. 

Trzy z czterech talii były do siebie bliźniaczo podobne (Dan Clark, Tim Rivera i Brad Watson). Wszakże od dawna wiadome jest, że chłopaki dużo ze sobą współpracują, wymieniają doświadczeniami i pomysłami, a przede wszystkim sporo testują, co oczywiście ma swoje odzwierciedlenie w ilości zdobytych nagród na turniejach najwyższej rangi. 
Talia czwarta, Chrisa Quinna, gracza którego notabene nie znam, jest troszkę inna aczkolwiek 'core' talii jest taki sam jak wyżej wspomnianej trójki.
Poniżej zestawienie decku Chrisa i Tima. Deck Tima Rivery wziąłem jako reprezentanta Watsona i Clarka. Tłustym drukiem zaznaczyłem karty, które różnią się w obu taliach.


CHRIS QUINN
4 Ice Barrier
4 Baxtan Herald of the Flame
4 Cairne Earthmothers Chosen
4 Mazukon
3 Frost Blast Crown
4 Overload
4 Korkron Vanguard
3 Mana Agate
3 Timriv the Enforcer
4 Miniature Voodoo Mask
3 Twisted Arcana
4 Glaciate
3 Saurfang the Younger Korkron Warlord
4 Counterspell
3 Tidal Elemental
2 Alakir the Windlord
4 Rime and Freezin
TIM RIVERA
4 Ice Barrier

4 Baxtan Herald of the Flame
4 Cairne Earthmothers Chosen
4 Mazukon
4 Frost Blast Crown
4 Overload
4 Korkron Vanguard
4 Mana Agate
4 Timriv the Enforcer
4 Miniature Voodoo Mask
4 Edwin Vancleef
3 Flame Lance
4 Savagin the Reckless
2 Shroud of the Archmage
3 Bottled Knowledge
2 Ripple
2 Vanessa Vancleef


Deck po lewej wydaje się być deckiem bardziej kontrolnym z racji posiadanego kompletu Counterspelli, dwóch Al'akirów, kart-niespodzianek w postaci Glaciate i Twisted Arcana. Deck ten wydaje się być również deckiem zbudowanym z powodu braku hajsu. Jest to oczywiście żart a nawiązuje w tym miejscu do braku Edwina van Cleefa (dla niewtajemniczonych: cena za sztukę > 100$).
W zamian dostajemy bardzo mocny instant Rime and Freezin', który w najlepszym przypadku kombi nam się z Mazu'konem.

Talia po prawej wzbogacona jest o znanego rogala Edwina i dwie kopie jego córki co czyni ją bardziej naporową. Dodatkowo 2 sztuki Shrouda, który moim zdaniem jest kartą bardzo mocną , i na tę chwilę, bardzo underpower, ale of koz mogę się mylić - czas pokaże. 
Jak zawsze dobrym wyborem jest Sava'gin, z racji Edwinów prawdopodobnie brakło już miejsca na Saurfangi - została tylko lokacja na skracanie stworków.
Trochę nie na miejscu wydaje mi się Ripple w dwóch sztukach.

Co do typu obu talii to jest to bardzo solidny midrange. Przez pierwsze dwie, trzy tury bronimy się przy pomocy maski, spaleń, Overload i stashy - ewentualnie wstawiamy mana agate przy braku agresji ze strony przeciwnika.
Od trzeciej tury możemy zacząć wywierać presję przy pomocy Ice Barrier tudzież Braxtona. Ten empower mage ally robi w tej talii ostre nadgodziny, zarówno w obronie jak i w ataku - a przy 3-4 Tim Rivach jest po prostu niezrównany. Miałem okazję dzisiaj potestować podobną talię (Bez Edwinów i comonn/uncommon z Crown of the Heavens, ale z maską i shroudem) i jest naprawdę świetny.

Finiszujemy standardowo Mazu'konem, Edwinem ewentualnie hardcast Cairnem. Bardzo dobry draw zapewnia nam Mana Agate, butelka i Shroud. Questy są tu raczej niepotrzebne, no chyba, że ktoś zmieści np. Seeds of Their Demise.

Jak z tym deckiem grać ? Odpowiedź jest prosta: nie wiadomo.

Na pierwszy rzut oka: poza Voodoo Mask brak jest hate na equipment. Jednak nawet z tym może być ciężko gdy w 3 turze dostaniemy barierę w czwartej Edwina i później jeszcze więcej. Solo warkowi pozostaje dobranie Gravitational Pull, szybkiej broni i Enraged Regeneration - powodzenia ! :-)
Na drugi rzut oka: Voodoo Maski są tylko cztery. Możemy dalej cisnąć hammer deckami (Shaman, Priest i inne) i liczyć na łut szczęścia albo wspomagać się Harmonize tudzież Shadowfang Keep. Pamiętać należy niestety, że w zanadrzu mag ma jeszcze cztery sztuki Overload.
Trzeci rzut oka: Mag Monster. Tracimy sporo: Baxtan, Mazu'kon, Timriv the Enforcer. Zyskujemy Gilblina, Ulthoka i spory arsenał ciekawych potworów + oczywiście opcja na Harmonize (vel Keeper Sharus na przykład).
Czwarty rzut oka: Szybki deck z aberacją: Hunter, Druid, Shaman. Mag jest dosyć wrażliwy na pierwsze dwie tury zwłaszcza będąc 'on the draw'. Jeżeli uda nam się zagrać 2 ally z aberration (Loriam Argos, Garet Vice, Rufus Claybourne) na samym początku jesteśmy w dobrej pozycji do wygrania gry.
Last but not least: Death Knight - monster czy nie monster - posiada spory arsenał do niwelowania zagrożenia przeciwnika + jedno małe cudeńko na talie magowe w postaci Strangulate. 

środa, 8 lutego 2012

Dekbylding - Warlock Aggro

Jak się masz?

HERO:

ALLIES:
4x Sardok

ABILITIES:

QUESTS:

Wyjście tak wielu demonów w dodatku Crown of the Heavens nakazuje naszej inteligencji odkurzenie Worgeńskiego Warlocka o dźwięcznym imieniu Wiktor.
Deck, który udało (bądź nie) mi się tutaj stworzyć to beznamiętne aggro, które bazuje na tym, aby wstawiać co turę kolejnego stworka o wyższych statystykach HEALTH/ATK, ewentualnie buffowanego przez flip naszego herosa.
W naszym decku mamy do dyspozycji 24 demony także jest z czego wybierać. Większość kart tutaj jest tzw. 'self-explanatory', ale można pokusić się o parę słów komentarza.

Magni - bardzo dobry każdoturowy drop za free, pod Reclamation jak i Soul Cleave
Giblin - przy 20 monsterach wydaje mi się, zaczyna się opłacać. Możliwość wstawiania go za free na pewno przysparza palpitacji serca przeciwnika. Zawsze też może służyć jako mięcho pod Reclamation czy Soul Cleave.
Jhuunash - Jakoże nasz heros posiada talent Demonology, nie ma tu dużego pola do wyboru. Protektor i większe body co turę -> nie ma co narzekać.
Edwin van Cleef - parafrazując naszych kolegów z Warszawy: "Bitch, please ..." ;-). Tokenki oczywiście można spożytkować na znany i lubiany sposób Reclamation/Cleave.
Jeishal - solidny drop 3/2 na drugą turę z możliwością zniszczenia jakiegoś wkurzającego armora. Opcja wymiany na coś innego.
Fel Blaze - King of the jungle, świetne AoE, które dodatkowo nie zabija większości naszych stworów.
Demonic Reclamation, Life Tap - draw, jeden z lepszych klasowych w obecnym formacie Core.

Karty o które można się pokusić w tym decku:
Faenis the Tranquil - bardzo solidny 3turowy drop do każdego aliancowego decku
Bottled Void - osobiście nie lubię tej karty, ale czasem robi różnicę/ratuje tyłek
Faceless Sapper - można spróbować uciąć jakieś ability (Life Tap?) i wsadzić w 4 sztukach
Thadrus, Shield of Teldrassil - bo jest po prostu twardym skurczybykiem kiedy ścigamy się z innym aggro
Miniature Voodoo Mask - bo czemu nie ??! :D

Całkiem solidny curve - conajmniej 8 dropów na każdą + 4 wirtualne za 0 (Magni the Mountain King) daje nam wielką radość z wykładania karcioszek o coraz wyższym koszcie i przekrzywiania ich w prawo.
Co do matchupów w obecnym formacie to ciężko się obecnie wypowiadać, gdyż dodatek Crown of the Heavens jest legalny turniejowo od wczoraj, także dopiero czekamy na karciochy ze Sneaków/zakupionych boxów/singli.
W najbliższym czasie potestuję wspomniany build (albo podobny) na MWS i zdam ewentualnie relację.
Aha, podziękowania dla Erotha, który wspomagał mnie swoją mentorską wiedzą podczas tworzenia ogólnej wizji tego Locka :D W nagrodę dostaje ode mnie Cerwyna Alternate Art!

Do zaś!


sobota, 4 lutego 2012

COH - guess what? Part 2

Joł joł!
Tym razem druga część szybkiego rzutu oka na nowe karty z Crown of the Heavens. Do dzieła!

Warrior dostał kolejną dobrą, pierwszoturową kartę po Juggernaut czy Furious Strike. Boundless Rage bardzo dobrze kombi się z Windspeaker Nuvu czy drakonkinem, który odtapowuje nam Ally, gdy nie posiadamy wolnych resource.
Jeżeli dodamy do tego szybkie bronie jak Perdition's Blade czy Shalugdoom Axe of Unmaking to mamy całkiem niezły potencjał na dobrej klasy rush deck.
Oczywiście do tego wszystkiego przydałby się jeszcze przedruk Mortal Strike ;-)
Bromor the Shadowblade, jedna z moich ulubionych kart w nowym dodatku. Doskonale pasuje do naporowego Warriora, Paladyna lub Rogala (a może też DK). 
Paladyn z tym panem dostaje dodatkowy handicap w postaci swej butelki, dzięki której możemy wstawiać Bromora do gry kilka razy.
Z tego co mi się wydaje to Scarlet Kris został przedrukowany, a więc każdy szanowany kierowca Wojownika powinien się zaopatrzyć w komplet ;-)
Należy pamiętać o tym, że counter do ATK liczy się do dmg już bezpośrednio w combacie w którym machnęliśmy bronią.
Supermocna karta dla casterów. W końcu jakieś alternatywne do "Wielkiego Złego Stwora" win condition, które co prawda samo generuje ally.
Po wstawieniu tej pały przez oppa mamy 3 wyjścia:
1) Dobranie Gnasha
2) Dobranie niszczenia equipmentu
3) GG handshake

Żarty żartami, ale widać po kartach tego typu (Voodoo Mask), że deweloperzy postanowili 'podpakować' troszkę klasy casterów, które od czasów nastania nowego core mają się strasznie słabo.
Miliony zwykłych TCG wyjadaczy mogą się cieszyć, tylko czy ktoś mi powie, dlaczego Mag znowu dostał największe dobro ? :-)

SOLO WARRIOR anyone ?!
Kto pamięta armor z preparacją wie o czy myślę. Grając solo możemy w pierwszej turze mieć spokojnie armor z DEF 3+.

Dla wszystkich, którzy nie chcą tego słyszeć ogłaszam: SOLO is back. Dla mnie bomba, już kupuję wszystkie 'crapy' do puszki.
Pewnym drawbackiem jest trochę mały wybór dostępnego oręża do prania po ryjach, czytaj broni, ale dobrze wyważa to mały wybór dostępnego 'hate' na equipment.
Oczywiście solo w tym momencie nie ogranicza się tylko do warriora, ale mamy też do dyspozycji paladyna albo DK. Jak przyjrzę się bliżej kartom do tych klas to na pewno wkrótce powstanie jakaś notka + build na blogu.
Cena mówi sama za siebie. Karta już na starcie warto ponad 10 dolców. 2 w plecach to może nie za wiele, ale Elusive daje mu sporą przeżywalność w tym formacie.
Keeper Sharus + Shadowfang Keep i mamy spore możliwości na wstawianie dużych, złych Ogrów 10/10 dwie tury wcześniej niż pozwala na to matka natura, o Ulthoku nie wspominająć ;-)

Generalnie dostajemy milion nowych opcji, ja już czekam ze zniecierpliwieniem na nowe karcioszki. W kolejnej części przyjrzymi się też co dostajemy w opcji 'budget', czyli commony i uncommony.


Czołgiem!