Sztuka wojenna Sun Zi jest chińskim wojennym opracowaniem napisanym w VI wieku p.n.e. przez Sun Zi. Składa się z 13 rozdziałów, z których każdy poświęcony jest jednemu elementowi sztuki wojennej. Tekst ten uważany jest za jeden z najstarszych i najsławniejszych opracowań strategii i ma duży wpływ na planowanie wojenne i nie tylko [1].
Wybierając się na turniej wyższej rangi w pewnym sensie jedziemy na wojnę. Naszym wojskiem jest talia kart, która mniej lub bardziej zaprawiona w bojach, czyli przetestowana na MWS, w pubie czy lokalnych battlegroundach da nam upragniony wynik. My sami jesteśmy jej przywódcą i generałem. Prawdopodobnie mamy przygotowaną taktykę w wielu wariantach, zarówno jeżeli jesteśmy w ofensywie jak i w defensywie.Potrafimy blefować i omamiać przeciwnika, popełniamy błędy które są później katastrofalne w skutkach.
Oczywiście karty to tylko jeden z wielu czynników, które wpływają na końcowy wynik. Przed walką warto wziąć pod uwagę czynniki logistyczne takie jak zaopatrzenie (kanapki, woda, napoje energetyczne lub piwo jak ktoś lubi), przedturniejowy poziom zmęczenia (stres lub testing do późnych godzin nocnych wpływają ujemnie na naszą percepcję w trakcie gry) czy morale.
"Armia zginie jeżeli nie ma zaopatrzenia, jeśli nie ma żywności, jeśli nie ma pieniędzy"
To co zostało wcześniej wspomniane. Na turniejach klasy DMF czy Continentals można grać w porywach do kilkunastu godzin w ciągu jednego dnia. Wybierając się tam bez jedzenia, picia a tym bardziej bez pieniędzy w porfelu narażamy nasze ciało na dehydrację, uczucie głodu będzie nam doskwierać i skutecznie utrudniać granie i pracę mózgu na najwyższych obrotach.
"Bądź nadzwyczaj drobiazgowy, aż do sztywnej formalności. Bądź niezwykle tajemniczy, aż staniesz się niezgłębiony. W taki sposób możesz stać się panem losu swojego przeciwnika"
Pytaj przeciwnika o to ile ma kart w ręce, o to ile ma wolnych resów albo czy chce zagrać coś w odpowiedzi na twoje podstawienie resource'a; rozpraszaj go. Spraw aby się zdenerwował, popełniał błędy. Rób to w taki sposób aby nie naginać w widoczny sposób zasad i aby nie przyczepił się sędzia przechodzący obok. (Disclaimer: autor nie popiera takich zachowań).
"Ci, którzy pierwsi staną na polu bitwy i oczekują wroga są wypoczęci. Ci którzy przybywają na pole ostatni i od razu przystępują do walki, są wyczerpani."
Wstań wcześniej, załatw wszystkie potrzeby i zjedz śniadanie. Pojaw się na turnieju pół godziny wcześniej. Nie śpiesz się. Miej ze sobą decklistę spisaną dzień wcześniej wieczorem. To samo tyczy się gier pomiędzy rundami. Jeżeli chcesz gdzieś pójść sprawdź kiedy kończy się runda, aby zdążyć jeszcze przed wywieszenim nowych par. Pośpiech jest Twoim wrogiem, więc się go pozbądź.
"Człowiek bez strategii, który lekceważy sobie przeciwnika nieuchronnie skończy jako jeniec"
Miej przygotowany plan taktyczny, wiedząc kiedy masz zaatakować, a kiedy się bronić. Znaj mocne i słabe punkty zarówno Twoje jak i przeciwnika. Graj tylko talią przetestowaną wielokrotnie w bojach, naucz się znanych archetypów i graj nimi, aby poznać przestrzeń z perspektywy swojego przeciwnika.
Nie lekceważ przeciwnika, nawet jeśli jest to osoba z którą wygrałeś 15 ostatnich partii, utrzymuj skupienie do końca partii. Nawet jeżeli przeciwnik jest w beznadziejnej sytuacji kontroluj grę. Jednym z podstawowych błędów jest tzw. overextending, gdzie mając przewagę w polu (np. więcej stworów) wystawiamy jeszcze kilka narażając się na jakiś masowy sweep , np. AoE. Jeżeli przeciwnik ma tylko jedną, jedyną kartę w ręku licz się z tym, że to może być ta która uratuje mu życie.
"Działaj po rozważeniu sytuacji. Ten kto jako pierwszy zrozumie znaczenie odległości, zwycięży - taka jest zasada zbrojnej walki"
Być może wstawienie Mazukona w szóstej turze w pusty stół jest najlepszym możliwym zagraniem, ale rozważ to! Znając klasę przeciwnika i możliwe karty w jego posiadaniu postaraj się przewidzieć jego możliwe odpowiedzi. Być może lepszym wyjście okaże się Ice Barrier ? Zrób szybki rachunek możliwych zysków i strat, pamiętaj w jakiej roli jesteś w tej grze, ofensywnej czy defensywnej.
"Gdy chcesz atakować armię, oblegać miasto lub zabić kogoś, musisz najpierw zdobyć wiedzę o broniących generałach, ich gościach, strażnikach ich bram i ich sługach. Niech zajmą się tym twoi szpiedzy."
Zrób rozpoznanie. Musisz znać wszystkie możliwe archetypy, najlepiej w różnych wersjach. Poczytaj relacje z turniejów i partii rozgrywanych przez topowych graczy. Zobacz jakie są zagrania, wiele schematów się powtarza i bądź na nie jak najlepiej przygotowany. Poznaj generała - podejdź do Stu Wrighta i się przedstaw ;-)
"Gdy generał nie potrafi ocenić sił przeciwnika, atakuje wroga górującego liczebnie lub silniejszego oraz nie pojmuje wartości bojowych własnych ludzi, wtedy przegrywa"
Bardzo ważnym aspektem jest zdanie sobie sprawy z tego w jakiej pozycji zaczynamy daną grę. W moim mniemaniu są możliwe tylko dwa warianty: ofensywna lub defensywna. W pierwszym przypadku to my chcemy mieć inicjatywę, jesteśmy agresorem i chcemy zabić herosa przeciwnika. W defensywie nastawiamy się na huraganowe ataki przeciwnika i kontratak, gdy ten tylko wyczerpie swoje zasoby. Tylko i wyłącznie posiadając tę wiedzę, która determinowana jest przez wiedzę o tym czym gra przeciwnika oraz wynik rzutu kością, jesteśmy w stanie podejmować właściwe decyzje.
"Gdy nieprzyjaciel da Ci okazję przerwania szeregów , korzystaj z tego natychmiast"
Wykorzystuj błędy przeciwnika. Nie pozwalaj na cofnięcie raz zagranej karty przez swojego oponenta. Sygnalizuj sędziemu jeżeli dobrał on extra kartę, wtedy kiedy zrobić tego nie mógł. W przypadku gry o wysoką stawkę tak, niestety, wygląda rzeczywistość.
"Ludzie którzy mówią pokorne słowa, nasilając przygotowania do wojny, mają zamiar zaatakować. Ludzie którzy mówią pewnie i posuwają się agresywnie naprzód, mają zamiar się cofać."
Karty to przede wszystkim ludzie. Oceń swojego przeciwnika jeszcze przed zaczęciem gry. Zobacz jak się zachowuje, jak tasuje karty. Porozmawiaj z nim, zobacz czy mocno się stresuje, czy jest pewny siebie. Zwróć uwagę na mowę jego ciała. Jest to sztuka niesamowicie trudna, ale umiejętność rozpoznania w jakim stanie emocjonalnym znajduje się aktualnie przeciwnik (czy nie wie co zrobić, czy być może jest w euforii bo zaraz zagra supermocną kartę, albo wydaje mu się że już wygrał) może być niesamowicie pomocne.
"Zwycieżają Ci, którzy wiedzą kiedy walczyć a kiedy nie"
[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/Sztuka_wojenna_Sun_Zi, Wikipedia

zajebista notka :)
OdpowiedzUsuńEkstra :D
OdpowiedzUsuńFajne :D
OdpowiedzUsuń