Poniższy artykuł przedstawia część drugą tekstu "Draft - z czym to się je?", który pojawił się w ostatnim numerze Stefana ;-)
Golden rule no4
Tzw. curve jest bardzo ważny.
Nie wiem jak przetłumaczyć to słowo na polskie, karciankowe ale w skrócie oznacza ona posiadanie takiego zestawu kart aby na każdą turę maksymalnie wykorzystać nasze zasoby resource'ów. W idealnym rozdaniu chcemy mieć na startowej ręce dropy na tury od 1 do 5 + np. 2 questy. Aby zwiększyć prawdopodobieństwo takiego rozdania, podczas draftu skrupulatnie liczymy jakie karty i o jakich kosztach posiadamy. Ja po każdym boosterze układam karty wg kosztów, aby mieć mniej więcej rozeznanie jakich ally mi brakuje i co powinienem pickować w nastęnych boosterach.
Moim standardowym zestawem, który chce mieć jest mniej więcej:
- 2-3 ally pierwszoturowe. Lubię mieć pewność , że nie zostanę zbyt wcześnie zarushowany. Ewentualnie jeżeli draftuje czerwonego DK, dzięki któremu mam pewność ally 3/3 w drugiej turze mogę pozwolić sobie na brak ally w pierwszej turze.
- 4-5 kart na drugą turę. Z naciskiem na 5.
- 4-5 kart na trzecią turę.
- 4-5 kart na czwartą turę.
- 3-4 kart na piątą turę.
- 3+ reszta
- ok. 5 questów
Wszystko to są wartości dosyć mocno szacunkowe, ale mniej więcej taki curve staram się uzyskać w formacie Limited. Tury od 2-4 są kluczowe. Skipnięcie zagrania w którejkolwiek przeważnie stawia nas w skomplikowanej sytuacji, jeżeli przeciwnik zagrywał karty co turę.
Golden rule no5
Czytaj jakie karty draftują inni.
W kartach, które dostajesz od sąsiadów po lewej i prawej można znaleźć wiele informacji. Przede wszystkim jaką frakcję pickuje przeciwnik. Warto zwrócić na to uwagę przy okazji pierwszego boostera, który dostajemy z prawej strony. Jeżeli zauważymy szybko, że opp draftuje hordę warto skupić się na Alliance/Neutral, jakoże istnieje duża szansa, że dobre hordowe karty do nas nie przyjdą. Pamiętajmy, że dwa boostery idą w lewo, jesteśmy więc skazani na łaskę oponenta po prawej. Po kilku pickach można się też zorientować jaka klasa nie jest w ogóle wybierana przez innych. W tym przypadku gdy jeszcze nie wybraliśmy klasy sami być może warto skierować się stronę tego co po raz kolejny powraca. "Oczywistą oczywistością" jest, iż lepiej być pojedynczym szamanem na podzie, niż drugim hunterem. Wyjątki od reguł istnieją, ale przeważnie zasada ta się sprawdza.
Golden rule no6
Hatepick.
Hatepick, czyli pickowanie kart, które nie pasują do naszej talii, ale chętnie widziane byłyby w deckach naszych przeciwników. Nie tak daleko jak na EUCC na którymś picku puściłem dalej Voljin Darkspear Chieftain, który to wybór kosztował mnie później przegraną rundę. Hatepick jest bardzo trudny zwłaszcza na wczesnych pickach (1-4), gdy idą jeszcze bardzo grywalne karty. Warto jednak zastanowić się 5 sekund co zrobimy jeżeli przepuścimy daną, mocną kartę i przeciwnik zagra ją przeciw nam. W moim konkretnym przypadku przepuściłęm dalej Voljina, tłumacząc to tym, że wydraftowałem mocno rushową talię i nie liczyłem na partię do późnych tur. Fakt, że stało się inaczej i zamiast 3-0 zakończyłem poda z 2-1.
Golden rule no7
Hero flip.
Chociaż w większości przypadków wybór klasy zdeterminowany jest przez karty, które przytrafią się nam w boosterach, to zdarzają się przypadki, że np. karty z dwóch klas krążą po stole co znaczy, że nikt ich nie pickuje. Jakoże dotychczas wydraftowaliśmy tylko ally stoimy przez pytaniem jaką klasą chcielibyśmy zagrać. W dokonaniu wyboru szalę może przeważyć flip danego herosa. W obecnym formacie nie trzeba mieć świetnej pamięci jakoże dla danej frakcji/klasy mamy tylko jednego, dostępnego bohatera. W dodatku zawsze na podzie istnieje karta z opisami bohaterów, po która można sięgnąć w każdej chwili. Jedne z lepszych flipów posiadają na pewno Ghostmaster Calissa, Master Sniper Simon McKey czy Rohashu Zealot of the Sun.
Golden rule no8
Składanie i spisywanie talii - bądź szybki jak Flash Gordon :D
Gdy już wydraftujemy talię należy ją zabrać i spisać wszystkie karty. Dostaniemy 3 kartki, jedną dla każdego dodatku z osobna na której należy spisać wszystkie wydraftowane karty, to tzw. karty zarejestrowane (registered). W kolumnie obok znajdziemy miejsce na zapisanie kart, z których zbudujemy naszą , co najmniej, 30-kartową talię. Czasu nie ma dużo więc najlepszy rozwiązaniem jest posortowanie szybko kart, wg dodatków i spisanie ich. Oczywiście powyższa akcja ma sens tylko jeżeli zniszczyliście porządek draftowanych kart podczas ich przeglądania. Należy jak najszybciej zarejestrować karciochy, aby później mieć maksymalnie dużo czasu na budowanie talii do gry.
Golden rule no9
Buduj talię z głową.
Budowanie talii na tzw. "Jana" ma sens tylko jeżeli chcemy szybko przegrać. W innym przypadku należy posiadać jakąś strategię działania. W moim przypadku wygląda to tak, że od razu odrzucam karty, które nie są legalne w decku. W następnym kroku wyciągam wszystkie questy i lokacje i odkładam na bok. Dalej rozkładam karty wg kosztów, po lewej karty z kosztem 1 i tak dalej do prawej strony. Staram się dobrać jak najlepszy curve wg schematu, który podałem kilkanaście linijek wyżej. Dobierając ally do talii patrzę pod kątem ewentualnych synergii z Empower, butelkami czy flipem mojego herosa. Do całości zestawu dorzucam questy. Zestaw kończe na 30 kartach, w rzadkich przypadkach dorzucam jedną kartę ekstra, kiedy już naprawdę nie wiem czego się pozbyć.
Golden rule no10
Questy.
W tym wypadku nie mam jakichś szczególnych uwag. Jedyne co warto zauważyć, że picki questów można sobie darować aż do Throne of the Tides, w dodatku którym mamy ich sporo i całkiem grywalnych. W tym trzecim boosterze możemy spokojnie dobrać 3-4 questy do naszej talii.
To byłoby z grubsza na tyle, mam nadzieję, że być może komuś przyda się moja garść uwag co do formatu Limited. Jak zwykle zachęcam do dyskusji na ten temat w komentarzach lub na forum www.wowtcg.pl w temacie "Stefan the Mighty"
Pzdr






