sobota, 31 marca 2012

Początki nie zawsze są łatwe

Tekst autorstwa Krzyśka Matwiejczuka (ps. FallenEagle)


O WoWie w moim życiu słów kilka.

AKT 1:
Samą karciankę zacząłem kolekcjonować jakieś 3, 4 lata temu w drugiej klasie liceum, przy premierze bodajże Blood of Gladiators. Wtedy kupiłem na allegro swój pierwszy starter Drums of War. Szczerze pisząc, na WoWa zdecydowałem się przypadkiem, ot fajne grafiki, ładniejsze niż w MTG. Grać nie potrafiłem, a mieszkałem na wiosce zabitej deskami, gdzie ważniejsze od czegokolwiek ambitnego było wypicie browca pod sklepem z kumplami. Niestety grać nie było z kim. Z angielskim też nie byłem na Ty, bo 11 lat uczyłem się języka naszych zachodnich sąsiadów. Dopiero WoW wymusił na mnie naukę języka angielskiego. No ale ok starter przyszedł, jak większość z was pewnie pamięta zawierał dwie talie startowe, maga z sojuszu i łowcę z hordy. Wybór padł na hordę. Czemu? Pewnie ze względu na grafikę, ale ten trend utrzymuje mi się dalej, wciąż gram hordą/potworami. No ale z kim zagrać pierwszy pojedynek, gdy nie zna się podstaw karcianki, język leży i kwiczy. Wybór padł na rodzicielkę. Pierwsze spotkanie i z perspektywy czasu żałosne błędy, między innymi granie powiększonym herosem jako herosem talii (granie warlockiem i talią magową) i drugim herosem wtasowanym w talię, wielokrotnie wykonywane flipy. Gra wydawała się bez sensu. Myślałem wtedy: cóż tak musi być, to przecież karcianka kolekconerska, widocznie służy do kolekcjonowania. Po około miesiącu trafiłem na nasze polskie forum. Pierwsze zakupy u Adaśka i to podniecenie: "łaa będę miał dodatkową kartę do kolekcji z Drums of War". Do dziś pamiętam co to za karta, była to broń: Continuum Blade. Nawet na tamte czasy crap. Wtedy pojawiły się pierwsze plany, zafascynowany pokemonami stwierdziłem: "Chce mieć je wszystkie!"

Akt 2:
Po około roku przeprowadził się do nas człowiek z Gdańska, zakolegowaliśmy się i jakoś tak zaczęliśmy grać. Ja już po zakupach ton crapu miałem około 1000 kart. Wszystkie zapisywałem sobie na komputerze, ilość sztuk, przetłumaczony tekst itp. I znów pierwsze gry, już trochę bardziej obeznany z grą wiedziałem że nie gra się dwoma herosami. Wtedy jednak wciąż popełniałem duuużo błędów, dalej wielorazowe flipy, wielokrotne używanie broni bez płacenia kosztu strike, mieszanie umiejętności, które miały wymagania typu Beast mastery czy Survival. Z flipem też się działo. Kolega rzucał sobie jakąś abilitkę która preventowała obrażenia a następnie flipował Savin Lightguard'a. I tak co turę. Nasze gry miały po 20 tur, często zdarzało się, że przegrywał ten kto pierwszy stracił wszystkie karty. Żeby zagrać z kimś kto się zna, nie było gdzie, najbliższe miasto Gdańsk oddalone jest o 80 km, dojazdu bezpośredniego brak. I tak przy piwku mijały nam długie partie gry. A później przyszedł czas wyjazdu na studia. Karty sprzedałem. Kupiłem sobie odtwarzacz mp3 i zapomniałem o WoWie.

Akt 3:
Na studiach w okolicach listopada kupiłem sobie znowu talię Maga za 75 zł i swój pierwszy booster. Pierwsza Erka wyciągnięta z boostera to Korkron Vanguard. I znów zonk: nie ma z kim grać w mieście, graczy brak. Pod koniec listopada poznałem swoją obecną dziewczynę, jako że karcianką zainteresowania nie okazywała talię znów sprzedałem za 75zł razem z Kor'kronem, nowymi koszulkami alliance i deck boxem...

Akt 4:
Wakacje roku ubiegłego. Nudy i żeby nie siedzieć całymi dniami przed laptopem rzucam pomysł: a może jednak karty? "No dobra naucz mnie", pada odpowiedź. I znów forum. Zakupienie kupy crapu za 50 zł do maga i łowcy. Powolna nauka, w końcu "zauważenie" że na forum są również poradniki dla początkujacych. W końcu ogarnięcie o co chodzi z flipem bohatera. Błędy ale już drobniejsze, między innymi: mus wyłożenia surowca przed dobraniem karty itp. I znów pojawia się myśl: "będę miał je wszystkie". Własne zarobki pozwalające w końcu na kupowanie singli z średniej i wyższej półki. Tak graliśmy przez 3 miesiące i w końcu nastąpił odzew: jest jakiś gracz w Łodzi, który chce się nauczyć grać!. No to dawaj go do nas. Początki jak zawsze trudne, mimo gry już na serio, z zasadami gry i tak trwaja po 10 tur, ale to tylko na początku. W końcu konkurencja wymusza rozwój. Gry kończyły się coraz szybciej, pierwszy draft w 3 osoby, bardzo fajne wspomnienia. I w końcu odkrycie prawdziwego karcianego klubu gdzie można sobie pograć, kupić na miejscu boostery itp. Zaczyna się rozwój, boostery, coraz częstsze drafty, pierwszy release połączony z RQ, pozytywne wiadomości, przyjedzie Warszawa, Częstochowa, no w końcu pokażemy na co nas stać. Przychodzi czas turnieju i zonk, zajmujemy ostatnie miejsca. Pojawia sie pytanie dlaczego? I szybka odpowiedź udzielona nam chyba przez Gnimsha: "Za mało ogrania, tak w sumie to dopiero zaczynacie, zobaczycie jeszcze będą z was ludzie" No cóż wracamy do szarej rzeczywistości, przeglądania odpowiednich decków z mistrzostw różnego rodzaju. I znów składanie od nowa, częstsze drafty by nauczyć się skladać talie na szybko. Pojawia się ogłoszenie MazuCon. Szybka decyzja i jedziemy. Mimo iż w głównym evencie udziału nie brałem, bo stwierdziłem że z moja talią to wciąż jeszcze dużooo mi brakuje to postanowiłem wziąć udział w turnieju Loot hunting, w którym co turę rozlosowywane były looty. Dostałem 6 boosterów i cóż - takiego crapu to jeszcze nigdy w rękach nie miałem, żadnych dobrych pierwszoturowych ally oprócz jakiegoś Savage Raptor loota. Szczęście mi sprzyjało. Na głównym Evencie swojego faworyta nie miałem, ale najgłośniej kibicowałem w duchu ZoZowi i Dadiemu. Za miesiąc mamy Realm Championshipy na które niestety nie jedziemy z dziewczyną. Odkładamy już pieniądze na Pragę, gdzie celem naszym będzie Top 96 i zdobycie legendarnego Edwina z powiększoną grafiką, do kolekcji. Czy nam się to uda, nie wiem, wciąż się uczymy gry, zagrań, sztuczek i tym podobnych. Co prawda przydałoby się więcej graczy w Łodzi niż tylko trzech. Narazie ćwiczymy przeciwko topowym taliom tylko na proxach. Ja osobiście wciąż większość przegrywam, jednak gdy karty mi dojdą jestem w stanie wygrać w 3 turze, ale niestety to jest raz na fyfśset razy. Tym razem już nasze a nie tylko moje plany pozostają nie zmienione, wciąż chcemy mieć je wszystkie, narazie mamy ponad 1300 różnych kart, kiedyś mam nadzieję będziemy mieli wszystkie. Nigdy też nie graliśmy w WoWa Online chociaż już w kilku sklepach spotkałem się z opinią, że żeby grać w karciankę WoWa to MMO też trzeba znać co przynajmniej dla mnie jest totalną bzdurą. Czuję, że nasza przygoda z WoWem dopiero się zaczyna.

czwartek, 29 marca 2012

Going anti-meta

At the time of writing this article I am a few days after MazuCon. As You may now or not the tournament gathered 40 people , more or less 10 of them being from outside of Poland. You may find a summary of this event here (WARNING: Polish language required!). Congratulations to the winner Christian Pfeiffer who piloted his Ramp Horde Priest deck to the perfect result!
Anyway, I would like to share with You my thoughts about MazuCon, as well as tournament report.
After last big event which was Worlds as far as I remember I promised myself to prepare for the next big event. "To prepare" I meant to have all Tier-1 decks played against each other and either choose the best one or choose something what I would call anti-meta.
As You may conclude from the topic I went with the second option, which happened to be bad, unfortunately. The definition of "Anti-meta" deck may differ between people, but in my understanding it is a kind of a deck that makes many of Your opponent's cards dead, blanks or just a good resources. As we all know today's meta is filled with allies, so many players pack cards that can deal with them. Most of the time these are abilities, but it can be an armor or weapon as well.
To be honest I didn't take rouge into account for some reason until I found a topic about it on wowtcg.com. It was horde version, so I took it, uploaded to MWS and played with it a bit. It was pretty playable, had really explosive draws, and could kill out of nowhere. Downsides of this build were bad draw and troubles against Ice Barrier. After all the second one became a real pusher to go to Alliance Caleb Pavish. Frankly speaking the only answer to barrier horde had was 4 copies of Steal Steel. Not much comparing it to flip I can enable every second turn.
To not bore You stiff here's the final version of my alliance rogue:


Hero:
Caleb Pavish
Caleb Pavish Back


Abilities:
4x Dismantle
4x Poison the Well
4x Gouge
4x Sap
4x Sinister Strike
4x Tricksters Gambit
3x Carnage
3x To Arms
3x Vicious Strike


Allies:
4x Burly Berta


Equipment:
4x Smites Reaver
4x Maimgors Bite
4x Meteor Shard


Quests & Locations:
4x Fordragon Hold
4x Whats Haunting Witch Hill
3x Corrosion Prevention


After a quick glance someone might ask: why the hell Berta ? I found her extremely good when being on the play, and not that bad on the draw against slower decks. When You face mage (except very aggresive version) or any Ramp deck like shaman or priest You can play her easily on 2nd turn. I bet that opponent will fight an uphill battle to strike her down. She's going to draw us a lot of cards or she's going to be killed by any combination of two laser-guided Savagins, Cairnes, Korkron's etc. Both ways we buy time to setup our finishing toys and force the opponents to not kill our hero. Even on the draw I can throw her to the field to disguise the opponent or just row her.
I have chosen 4 copies of dismantle because I wanted to have an option to deal with hammer instantly. Without it it would be extremely hard to win against any ramp deck that throws Mazukons and other fat guys   at us with the speed of the light. One could have chosen mentioned Steal Steel as so many decks pack Miniature Voodoo Mask today, and there are also other pieces of equipment worth to steal from the opposing player.
Quest base. I went with cheap quests and I really, really like Whats Haunting Witch Hill. Most of the time it says: pay 2, draw a card at instant speed. Even if our opponent packs a location it is steal draw for 3 resources which is not bad. Fordragon Hold was just to be sure I won't be rushed by weenies, but with this one I also managed to kill Edwin with buffed Berta! (I'm not even mentioning triggering her Death Rattle effect! - achievement earned).
With 12 copies of weapons I never had a problem with drawing one. I would even assume that having 2 spare copies of  Fan of Knives would have been a good idea anyway.
When talking about abilities there is plenty of cards we can choose from. Just after I saw Nick Toth deck from Metamart 3k at Saint Louis I have realized that there are two cards that I really needed at MazuCon: Bully and Prey on the Weak. The first one is really a rouge's Swiss Army Knife - You can kill an ally with it, You can destroy equipment with it - sweeeet. Second one is just great instant kill. Few times I had problems to deal with ally with 3 or 4 HP.
The last card I have really thought about back and forth was Daze. At first glance it is just pure madness: for 3 You can discard any card You want from opponent's hand. Stash it and You will see what is the guy on the other side of the table playing. But during our tests every time I have played this card I was able to find 3 or 4 threats and discard just one. That was the main reason to cut this card from the final version. It might have been a big mistake.
That is more or less everything I wanted to share with You. Next time I am going to go through the tournament round by round so stay tuned.
FOR THE HORDE!


PS: Some of You may have noticed that language had been changed to English. Don't adjust Your monitors! This is intentional! I am still going to write articles in Polish as well. In case You reeeeally loved it in Polish , just let me know ;-)
PS2: Will buy/trade 3x To Arms





piątek, 23 marca 2012

Reprinty z Champions Decks

Witam ponownie po dłuższej przerwie. Właściwie to od kilku dni chciałem napisać coś mecie w nadchodzącym Mazuconie, ale obudziłem się z przysłowiową ręką w nocniku. Coby nie przegapić kolejnego ciekawego wydarzenia jakim niewątpliwie jest wydanie Champions Decks pisze teraz te słowa.
Jeżeli ktoś jeszcze nie ogarnia tematu to poniżej przedstawiam listę kart, które zostały przedrukowane i będą legalne od 27 marca tego roku:


Lista nie jest zbyt długa, ale w tym misz-maszu dostajemy naprawdę kilka ciekawych kart. Oto one:
Hemet Nesingwary - w przypadku tego alaja dostajemy odpowiednik Devout Aurastone Hammer dla Huntera. Z tym panem w 3 turze dostajemy do dyspozycji 2 dodatkowe resource'y, by w kolejnej wcisnąć Mazukona prosto w herosa przeciwnika. Nieźle nie ? :-) Hunter posiadał już podobną zabawkę, ale była ona dosyć restrykcyjna i z tego powodu mało grana - Breathstone Infused Longbow. Ta karta jest inna - do dyspozycji mamy kilku naprawdę grywalnych hunterów z Jadefire Scoutem na czele.
Lord Jorach Ravenholdt - genialny epik ze Scourgewar. Kto pamięta świetnego midrangowego Zoraktula z czasów pierwszego Core ? Ally ten na pewno wpłynie niekorzystnie na cenę Mazukona i innych tłustych świnek. Ja już nie mogę się doczekać i myslę, że niejeden Rogue wypłynie nam w końcu na powierzchnię. Kto jeszcze się nie zaopatrzył ten ma czas. Póki co cena oscyluje w granicach 4$ za sztukę (z WCG).
Blackout Truncheon - sławetna macka wraca do gry! Broń zarówno dla rogala, szamana, paladyna i DK. Choose your best pick! Mimo wszystko najbardziej chyba na niej skorzystają Death Knight oraz Rogue.
Innervate - karta z której jestem najbardziej zadowolony. Karta, która istnieje w deckach druidzkich właściwie od początku swojego istnienia. W 4. turze obok Innervate możemy zagrać Rend and Tear lub Gift of the Earthmother. Jeżeli brakuje draw to zawsze mamy w zanadrzu mniejszego brata w postaci Energize. Zobaczymy jak to będzie wyglądać - jedyne czego zdaje się brakować to hate w postawic The Natural Order.

Oprócz powyższych nowych/starych zabawek do dyspozycji dostajemy bohaterów. Oto oni:
-Jaina: (3) -> When an opposing hero or ally would be dealt frost damage by Jaina, it's dealt that much +1 instead.
-Sylvanas: (5) -> Sylvanas and allies you control have Assault 1.
-Hogger: (5) -> At the start of your turn, put a 1/1 Gnoll Monster ally token into play.
-Murkdeep: (4) -> When a Murloc ally enters play under your control, Murkdeep deals 1 nature damage to target opposing hero and heals 1 damage from himself.
-Elderlimb: (4) -> At the start of your turn, Elderlimb heals 4 damage from himself if you control a Treant.

Flip Jainy wydaje się naprawdę mocny: Frost Nova, Frost Blast Crown, Frostfire Bolt, Ring of Frost, Rime and Freezin i kilka innych. Pozostali herosi nie zachwycają. Ciekawym wydaje się Monster Druid Elderimb. Produkcja drzewk dla druta to nic trudnego, więc może jakimś specom od deckbuildingu uda się wyczarować coś w deseń midrange/control. Wyżej wspomniany Innervate na pewno doda nam tu więcej opcji.

FOR THE HORDE!


piątek, 16 marca 2012

Dekbylding - Drunken Priest

Witam,
W dzisiejszym Dekbyldingu chciałbym pokazać talię, którą zbudowałem pewnego razu na lokalne battlegroundy wrocławskie. Jak niektórzy wiedzą lub niewiedzą lubię grać taliami, na które miałem pomysł i sam je złożyłem. Turniejowo oczywiście nie wychodzi to in plus, biorąc pod uwagę eventy klasy co najmniej Realms Qualifier gdzie udział bierze wielu, nieraz świetnych, graczy. Jednakże jeżeli udajemy się na turniej lokalny gdzie przeważnie liczba graczy nie przekracza dziesięciu możemy sobie pozwolić na odrobinę fantazji. Na takich turniejach tzw. suprise factor ma jeszcze większe znaczenie i nieraz możemy osiągnąć dobry wynik. Wyjątkiem od wyżej przedstawionej reguły jest zdobycie przeze mnie Mistrzostwa Polski dawno, dawno temu, gdzie deck złożony dzień przed turniejem zgarnął główne trofeum. No ale były to dawne czasy, gdzie wszystkie turniejowe realia były zgoła inne od dzisiejszych.
Co do samej budowy decku to przeważnie ulegam fascynacji jedną kartą ;-) Cokolwiek każdy zboczeniec sobie pomyślał, chodzi o to, że znajduję jedną ultramocną kartę i wokół niej buduję deck. Disclaimer: Nie jest to polecana przez mnie metoda!
Identycznie było w przypadku talii, którą przedstawię poniżej, a katalizatorem do jej powstania był kolega na obrazku u góry po prawej.

Hero:

Allies:

Abilities:


Equipment:

Quests/Locations:

Ktoś kiedyś nazwał tę talię 'Butelkowym Priestem' ;-) Z tego co pamiętam to we wcześniejszej wersji było trochę więcej szkła. Do czasu aż zobaczyłem Band of Secret Names. Karta mi się spodobała i myślę, że nadszedł czas aby ją potestować.
Generalnie chcemy wstawić jak największego Mekkatorque'a. W najlepszym wypadku możemy go wrzucić już w 3 turze (jeżeli mamy dodatkowego stasha) z body 10/10. Z Królem Gnomów w stole nasze butle nigdy się nie kończą, dodatkowo należy pamiętać o tym, że możemy wstawiać żelastwo również z cmentarza przeciwnika.
Lady Jaina, karta jakże zapomniana i równie genialna ;-) Służy zarówno do spowalniania przeciwnika, przyśpieszania naszych kart, w ostateczności obsługuję Bottled Knowledge mając certyfikat z wieży magów.
W pierwszej wersji istniały 2 Amani Dragonhawki. Podczas pisania arta wpadłem na pomysł, że może warto zamienić je na Sinestry, ponieważ często w stole mamy sporo equipmentu, który możemy w każdej chwili zniszczyć.
Burly Berta - w dzisiejszej mecie jest dosyć dobra w talii aliansowej. Decki na dopałkach ally przeważnie robią coś od 3-4 tury. Również popularny hordowy mag ma problem z jej 4HP. Dodatkowo z PW:Barrier mamy duże szanse, że Berta dociągnie nam kilka kart zanim zginie.
Kolejną fajną kartą którą udało mi się dokoptować do tego decku jest Gilblin. Robi nam za superultra Darkmoon Faire (kto pamięta tę kartę ?:P). Jest rougiem pod butelkę i również ma 4 w plecach. Bardzo dobry drugoturowy drop.
Sporo decków opiera się dzisiaj na wstawieniu Mazukona/Alakira/InnegoDuzegoZioma i do bazy. Z tej okazji udało mi się wygrzebać Dark Extortion, bo czemu nie ? :-) Mina niejednego przeciwnika na pewno będzie bezcenna po zagraniu tej karty.
Tak jak wspomniałem na początku na pewno nie jest to talia dobra do zabrania na duży turniej, no chyba że nie zależy nam na wyniku. Na pewno ciężko będzie wygrać z naporowym deckiem typu Hunter czy Grand Crusader, na pewno niemal auto lose versus Harmonize. Jednak jeśli ktoś kocha księdza i jego sztuczki (jak ja!) to polecam na najbliższy battleground!

niedziela, 11 marca 2012

Drafting with COH - part II

Czołem!
Tak jak pisałem wcześniej nadszedł czas na kontemplacje kolejnych kart z dodatku Crown of the Heavens. Tym razem będą to commony i uncommony jakoże karty w artykułach podzieliłem ze względu na rarity. Jeżeli chodzi o karty rare i epic w formacie Limited to przeważnie wybór jest prosty: albo jest to bomba/bardzo mocna karta albo crap, który robie wielkie NIC. Zupełnie inaczej jest w wyborze kart w kolorze białym i zielonym, gdyż w niektórych przypadkach na pierwszym picku możemy dostać 3-4 bardzo mocne karty. Wówczas pozostaje nam doświadczenie, skill i wiedza o tym co wydraftowaliśmy wcześniej i wydraftowali wcześniej nasi przeciwnicy przy stole. Anyway, zobaczymy co możemy dostać w boosterkach:

Baru Gravehorn - solidny szóstoturowy drop. Chociaż niektórzy preferują jednego dużego bydlaka za 6 mana, dla mnie dwóch chłopków o średnim body to dobry deal, zwłaszcza, że jeden dysponuję znanym i szanowanym keywordem: protector.
Blessing of the Devoted - typowa karta generująca card advantage. Oprócz tego, że dobieramy kartę to skracamy ally przeciwnika.
Drotara the Bloodpoint - kolejny bardzo dobry ally. Nadaje się do skracania upierdliwych sojuszników przeciwnika.
Essence of Aggression - IMHO najmocniejszy z wszystkich kart typu "Essence" z racji tego, że daje ferocity. Zarówno w Crown of the Heavens jak i w Throne of the Tides położono duży nacisk na klasy naszych ally. Często gęsto udana ich kombinacja wraz z wydraftowanymi Empower allies oraz abilitkami Essence daje nam zwycięstwo. Kluczowym elementem ze strony gracza jest więc umięjętność zapamiętania dodatkowo jakie klasy posiadają nasze stworki. Nie jest to umięjętność łatwa gdy trzeba zachować trzeźwość umysłu i maksymalnie skupienie walcząc dodatkowo z upływającym czasem.
Ferocious Cat Form - długo nie było grywalnych form w formacie Limited aż do teraz. Wraz z wydrukowaniem Druida Monstera ta forma w instancie daje nam minimum 1 assaulta dla naszego herosa. Biorąc pod uwagę naprawdę kupę tanich Monster Ally w formacie takich jak Murloc Coastrunner czy Baby Murloc forma daje nam naprawdę milion możliwości.
Horngrim - jeżeli nie ma nic lepszego brałbym go w pierwszym picku. Za 2 mana z Harmonize idealnie pasuje pod curve i wstawienie w 3 turze dużego chłopka. Gorzej sytuacja wygląda jeżeli jesteśmy 'on the draw' bo skraca go sporo drugoturowych dropów, no ale cóż ... życie. Pseudo untargetable daje nam gwarancję dodatkową, że nie zginie przypadkowo od Ice Lance.
If Youre Not Against Us - IMHO bardzo sytuacyjny quest. Daje nam karty tylko w sytuacji gdy mamy przewagę na stole lub gdy przeciwnikowi zostało naprawdę niewiele życia i boi się, że jego heros zginie od pojedynczego strzału. Me not like this quest.
Jadefire Scout, Jadefire Trickster - mocne body, drawback w postaci braku kontroli. Mimo wszystko warto szybko brać.
Keeper Alinar - kolejny pan z Harmonize. Średnie body rekompensuje power ally. Na pewno jeden z pierwszych picków.
Keeper Balos - chyba najlepszy pick z Harmonize w tym dodatku, pomijając oczywiście karty o wyższym rarity. Body 1/4 gwarantuje, że nie zginie od większości drugoturowych dropów, nie zginie również od Ice Lance. W 3 turze gwarantuje nam czwartoturowego dropa , o ile posiadamy go na ręce. Dodatkowo jest neutralem także zawsze zostawia nam kwestię Alliance/Horde/Neutral maksymalnie otwartą. Moim zdaniem first pick. Mark of Elderlimb - kolejna świetna karta dla druta. Przy odrobinie szczęścia jesteśmy w stanie wygenerować milion tokenów i wygrać łatwo grę.
Masters Embrace - wszyscy znają historię Stu Wrighta z DMFa ;-) Bardzo dobry buff lub szukajka do Locka (który jest dobry w tym formacie) lub Huntera (który jest dobry w każdym formacie Limited).
Tharal Wildbreeze - odpowiednik Horngrima w Alliance. W zależności od sytuacji może zginąć szybko albo trwać długo na posterunku dzięki Elusive. Brać szybko bo braknie ;-)
The Battle Is Won The War Goes On - quest o dosyć przydługawej nazwie. Za 2 resy wstawia nam tokenka o wybranej klasie i jak już wspomniałem dzisiaj i przy okazji któregoś wcześniejszego artykułu jest bardzo pożyteczny. 
Torrnag - bardzo dobry rzeźnik, który w dodatku posiada świetny art. Jest dosyć drogi, ale jeden slot w naszym decku na pewno powinniśmy dla niego znaleźć.
Vorzun - świetny chłopek. Zagranie go w odpowiednim momencie i niejedna gra przechyla się zdecydowanie na naszą korzyść.

Jak widać jest tego sporo i na pewno mógłbym jeszcze dorzucić kilka grywalnych kart do tej grupy, ale kto by chciał wtedy to przeczytać ;-) Z moich własnych doświadczeń wynika, że na pewno warto pickować wszystko co ma Harmonize. Możliwość zarówno przyśpieszenia tempa jak i go odzyskania daje nam szeroki wachlarz asów w rękawie.
Zdravim!

niedziela, 4 marca 2012

Drafting @BARD Wrocław 03.03.2012

Cześć,


W dzisiejszej części wrzucam relację z drafta bloku Crown of the Heavens, który rozegraliśmy 3 marca w Bardzie. Do kupy zebrało się 8 osób, które draftowały w standardzie 2x Throne of the Tides + 1x Crown of the Heavens. 
Jak to u nas bywa draftujemy raczej na lajcie, bez sędziego i zegarka. Niestety w tym przypadku okazało się to nietrafionym pomysłem, gdyż przy okazji każdego z trzech boosterów w którymś z picków okazywało się, że coś się nie zgadza :( Anyway, udało się pokonać i te przeszkody i rozegrać 3 rundy best of three. 
Na miejscu warto wstąpić, że standardowo gramy z redraftem kart rare, jednak każdy kto chce ma możliwość spisania na starcie kart, które wydraftował i wzięcia ich do domu. To w jakiś sposób premiuje nowych, niedoświadczonych w Limited playorów, którzy przeważnie z góry skazani są na pożarcie przez starych wowowych wyjadaczy ;-)




Dzięki uprzejmości pozostałych mogłem porobić fotki kart, które draftowałem w każdym picku. Następnie na ich podstawie mogłem sporządzić poniższy raport. Generalnie jest to małe utrudnienie bo ciężko się skupić na pickowaniu, w dodatku nagminnie zapomina się co wzięło się nawet w poprzedniej turze. Jednak czego nie robi się dla naszego szacownego community ;-) Jak powiedziałem tak się stało i oto co udało się wyciągnąć z boosterów: (dużymi literami podkreślone karty, które zostały wybrane)


1wszy booster Crown of the Heavens:




1 pic:
Wybór tutaj nie był specjalnie trudny. Ice barrier. Mimo, że taki pick od razu wrzuca nas do danej klasy, to trudno go przepuścić. Nawet mimo silnych ally takich jak Splashtooth, Jadefire Rogue czy Thespius Bloodblaze


2 pick:
FLAME LANCE, Rage of the Elements, Gakuri, Shalyssa Groveshaper, Skullstealer Greataxe, Splashtooth, Throk the Conqueror, Torrnag
Mimo, że Torrnag jest wielkim bydlakiem, nie liczyłbym na to, że Ice Lance wróci za kilka picków. Dodatkowo wybierając szybko karty do maga, obniżamy do minimum ryzyko, że ktoś będzie draftował tę klasę gdziekolwiek indziej na stole.


3 pick:
Skullstealer Greataxe, Drotara the Bloodpoint, FROST BLAST CROWN, Deathsmasher Mogdar, Bubblesmash, Shalyssa Groveshaper, Jadefire Rogue, Essence of Rage, Shaafun
Bingo. Kolejna mocna abilitka do maga. Niemal muss nawet w kontekście supermocnego peta lockowego i dobrej Drotary.


4 pick:
Essence of Rage, HARPY MATRIARCH, Blessing of the Devoted, Gutfin, Draknarr, Tommi Spazzrachet, Mark of the Ancients, Vizo Arcwister
Pierwszy ally. Cały czas opcja na monstera maga, a bezproblemowy hate na ability zawsze w cenie. 


5 pick:
Gutfin, Icaros the Sunward, TRAGUSH, Signed in Blood, Neferset Darkcaster, Thunderpetal, Aleksei Brandal
Conspicuos czyni Tragusha troszkę mniej pożytecznym, ale to ciągle body 6/4 za 4. Pick.


6 pick:
Vicious Grell, Bromor the Shadowblade, Kraznix Smolderpain, Horngrim, As Hyjal Burns, FLAME LANCE
Whaaaa, prezent na szóstym picku. Kolejna lanca. Nic dodać nic ująć. Pick, pomimo, że w stole jeszcze Horngrim.


7 pick:
Gutfin, Lucy Elizabeth, VORZUN, Vicious Grell
Wow, kolejny świetny ally. Chyba nikt go nie docenił - trudno, trza brać. Pierwszy pick hordowy, ciągle jest opcja na monstera lub nawet Alliance.


8 pick:
Andrews the Just, Lazarus Marrowbane, Essence of Defense, Bark and Bite, MULUNO SUNBREATH
Ciągle aktualne Bark and Bite. Czyżby nikt nie grał DK ani druidem ? 


9 pick:
Grak Foulblade, Kalam Blacksteel, THE BATTLE IS WON THE WAR GOES ON, Bubblesmash
Genialny quest dopiero na 9 picku! W kontekście tego, że draftujemy 2x ToT gdzie dostajemy masę Empower allies ta karta jest baaaardzo mocna. Easy one!


10 pick:
LUCY ELIZABETH


11 pick:
FROST BLAST CROWN
Haha! :D Komentarz pod spodem :D




1 booster Throne of the Tides:




Troszkę kiepskiej jakości rysunek, ale jednogłośną decyzją wybrana została butelka. Dobrym pickiem byłby również Jagrok Herald of Trickery tudzież Prazo Whiptrick.


2 pick:
Fel Summon, PAREXIA HERALD OF THE SHADOWS, Bottled Mind, Seeds of Their Demise, Rescue the Earthspeaker, Corin Stalnorth, Crabbyfin, Drugush the Crusher
Dużo dobra dla priesta. Trzeba w końcu wybrać dropa na piątą turę. Bardzo mocny empower, jeżeli uda się odpalić to przeważnie jesteśmy dużo do przodu.


3 pick:
SEEDS OF THEIR DEMISE, Rescue the Earthspeaker, Servant of the Neptulon, Bottled Mind, Dradam Chillblade, Shroud of Cooperation, Hesawa Stormwalker

Kolejna butla do priesta. Dobrze, że udało się wybrać wcześniej Parexię. Kusił shroud, ale koniec końców wybór padł na quest.


4 pick:
Nazjar Sorceress, Idrakess Enchantress, Rescue the Earthspeaker, The Culmination of Our Efforts, Monstrous Strike, BLESSING OF THE OLD GOD
Wybór padł na itemik. Z racji mocnego zestawu instantów magowych mogłem sobie pozwolić na wybranie i zagrywanie tej karty.


5 pick:
ZIZZLIX DRIZZLEDRILL, Nibbler, Idrakess Mistress, Hellisa, Rescue the Earthspeaker, The Culmination of Our Efforts, Lava Shock
Zizi over Nibbler. Bardzo przyjemny priest za 2 body 1/5 + Untargetable. Możliwość odpalenia Parexii z nim daje dodatkowe opcje. Warto wspomnieć kolejną mocną kartę dla locka. Lava Shock w 5 picku może być dowodem na to, że nikt nie zbiera Szamana.


6 pick:
Earthen Might, Snurky, BOTTLED CUNNING, Samantha Galvington, Waters of Elune
Jahaa! Butla na 6 picku w dodatku, w którym pełno Murlokowych rogali ? Bierę w ciemno. Earten Might - kolejny dowód na brak Szamiego.


7 pick:
Brighteye, Dragazal, Nazjar Harpooner, BOTTLED CUNNING, Monstrous Upheaval
Kolega po lewej stronie chyba bardzo nie lubi butelek - i za to go kocham! Easy one!


8 pick:
MOLTEN SCORCH, Waking the Beast, Face of Fear, Monstrous Essence
Bardzo grywalna karta na ósmym picku. Czyżbyśmy drafcili w moje urodziny ?


9 pick:
Nibbler, Molten Scorch, Fungal Growth, PRAZO WHIPTRICK, Giblin Plunderer
Magowy instant kusił, ale przy trzech butlach i jednym itemie Prazo to już mus. Pick!


10 pick:
Face of Fear, REOCCUPATION, Yanami, Soul Swap, Fel Summon
Antidecking solution - check! Fel Summon cały czas do wzięcia. Czyżby nikt nie brał pod uwagę locka ? Przy tym co było wcześniej- nie wierzę.


11+ pick:
Random


Booster trzeci i ostatni:




Żadnej bomby, ale bardzo dużo ciekawych kart. Wybór pada na butlę magową. Innymi opcjami były też Prazo, Dragazal, Seedsy czy szkło DK.


2 pick:
Seeds of Their Demise, Murloc Coastrunner, Zarixx Herald of Death, NAZUK DARKBLOOD, Earthen Might, Dirks Command, Kieron the Loaner, Waters of Elune
Trochę słaby wybór jak na drugi pick. No ale nic, biorę ally z Ferocity, zawsze coś skróci lub wpadnie za 5.


3 pick:
Eralysa Sunshot, Snurky, Focus Magic, Grimnar, Idrakess Enchantress, RUNZIK SHRAPNELWHIZ, Waters of Elune
Runzik to bardzo solidny drop, jednak powinienem był hatepickować peta dla locka. Napsuł mi później sporo krwi.


4 pick:
Runzik Shrapnelwhiz, BAXTAN HERALD OF THE FLAME, Bottled Light, Swarmtooth, Shroud of Cooperation, Dirks Command, Rescue the Earthspeaker
HA, na to liczyłem i się doczekałem. Wybór prosty, aczkolwiek dobra sporo.


5 pick:
Bobbler, ZUDZO HERALD OF THE ELEMENTS, Kelena Ashford, Vuzajin, Tendrils of Darkness, Blessing of Light
Zudzo, duży, zły i brzydki. Lubię to!


6 pick:
Zizzlix Drizzledrill, Slippyfist, Blessing of the Old God, Swarmtooth, BAXTAN HERALD OF THE FLAME, Snurky
EEEEEEasy like hell :D Komentarz chyba niepotrzebny.


7 pick:
Jumahko Thundersky, Anastina Herald of the Fel, KREZZA THE EXPLOSIVE, Blessing of the Righteous
Nic lepszego nie było, w niektórych przypadkach robi przeciwnikowi z pupy jesień średniowiecza.


8 pick:
Downfall Hammer, Waking the Beast, AKASI HERALD OF NATURE, Sirakess Tide Priestess
Body 3/5 za 4. Nic więcej.


9 pick:
Gilblin Trickster, PRAZO WHIPTRICK, Boundless Wild
Prazo - możliwość zaraszowania opponenta bezcenna. Boundless Wild jednoznacznie mówi, że druta na stole brak.


10 pick:
Focus Magic, IDRAKESS ENCHANTRESS, The Last Living Lorekeeper


11+ pick:
random


Ogólnie byłem bardzo zadowolony. Wybrałem wszystko co było do maga, a 2 Baxtany dawały pewność i suchość w majtkach. Brakowało jakichkolwiek bomb na late game, ale nie był to jakiś szczególny problem. Talia jaką udało mi się złożyć:


Hero: 
Drazul the Molten


1 COST
2x Flame Lance
Runzik Shrapnelwhiz
Vicious Grell
2 COST
Zizzlix Drizzledrill
2x Bottled Cunning
Blessing of the Old God
3 COST
2x Baxtan Herald of the Flame
2x Molten Scorch
2x Bottled Knowledge
Ice Barrier
Prazo Whiptrick
Krezza the Explosive
4 COST
Vorzun
Nazuk Darkblood
Akasi Herald of Nature
Tragush
Jadefire Rogue
5 COST
Zudzo Herald of the Elements
Parexia Herald of the Shadows
X COST
Frost Blast CROWN


Questy:
The Battle is Won the War Goes On
2x Waters of Elune
Reocuppation
Seeds of Their Demise


Stoczyłem 3 bardzo ciężkie boje, z których z każdego wyszedłem zwycięsko i zainkasowałem barierę oraz parę innych R. Suma sumarum:


Gratuluję sobie 3-0 i tym, którym udało się dotrwać do końca! :D
Dobranoc.