W dzisiejszym odcinku z cyklu "Gotuj z Kefirem" dowiemy się jak draftujemy z tronem, gdzie , kiedy i po co ;-)
Wstępniak
Parafrazując znany cytat, można powiedzieć, że "Draft jaki jest każdy widzi". Każdy z uczestników dostaje 3 paczki z kartami i kręcąc w kółko karta po karcie składamy sobie wymarzoną (lub nie) talię.
Draft lubię najbardziej z wszystkich formatów za jego nieprzewidywalność. Za każdym razem mamy inne karty, inne możliwości (albo ich brak), pickujemy różne klasy, a przede wszystkim nie mamy zielonego pojęcia co w swojej talii posiada przeciwnik. Do tego grany przeważnie system to Best-of-three, a więc nawet przegrany rzut kostką albo słabizna po Mulliganie nie gwarantuje natychmiastowej przegranej.
Szybki rzut oka na cycki
Nazwa rozdziału dla niepoznaki, a przedstawię w nim klasy i ich możliwości. Zatem do rzeczy:
- DK
- Znane i lubiane wszystkim Death Duo to podstawowa karta, dla której decydujemy się na grę Rycerzem śmierci
- Atutem dodatkowym jest dostęp do Sorrow's End oraz całkiem dobrej butelki
- Pozostałe klasowe karty nie wnoszą zbyt wiele do DK deckbuildingu, no może oprócz Skullchewera
- Całkiem niezły empower aliansowy , słaby hordowy
- Flipy bohaterów superduper. Hordowy gwarantuje nam zawsze chłopka 3/3 w drugiej turze co pozwala nam zbudować talię zarówno rushową jak i kontrolną bez martwienia się o dobranie dropa. Flip herosa niebieskiego na pierwszy rzut oka wydaje się badziewny, ale ... po dłuższym przyjrzeniu się okazuje się, że jest on NA INSTANCIE co pozwala na wiele magicznych sztuczek z udziałem GY przeciwnika. Wisienką na pysznym torcie jest monster hero, którego flip jest również na dobrym poziomie.
- Ocena końcowa: 5/6
- Druid
- Heros raczej niecieszący się popularnością w aktualnym formacie drafta. Oprócz Boundless Wild, który sieje zniszczenie w late game, brak mocnych kart. Na siłę, można jeszcze uznać Wild Roots za , w miarę, mocną kartę.
- Całkiem sympatyczna butelka dająca dwa stworki 1/1 za 1 resource. Poza tym w EQ wielkie nic!
- Empower hordowy nie oferuje nic ponad niezłe body (3/5 za 4). W Alliance dostajemy ciekawą opcję rampowania resów.
- Gwoździem do trumny są kiepskie flipy druidów.
- Generalnie należy unikać jak śmierdzącego kaka. Ogólna ocena: 1/6
- Hunter
- Był, jest i będzie bardzo mocną klasą w Limited. Z klasowych kart w swoje brudne łapki dostajemy rekinka Chompersa, którym można kręcić chore komba z murlockami. Nie do pogardzenia są też Concussive Barrage i Roar of the Beast (jeśli gramy potworem).
- Ekwipunek dla huntera nie istnieje, butelka nadaje się co najwyżej do zapicia smutku.
- Empower. Tutaj huntard bryluje, z alliancowym dwarfem na czele. First pick!
- Powery herosów na przyzwoitym poziomie. Dodatkową, ryzykowną opcją jest Monster Hunter, który po flipie nie ma prawa przegrać. Jeżeli uda nam dobrać się jakieś ally z enrage możemy próbować.
- Ogólna ocena: 4/6
- Mag
- Hmm, mieszane uczucia. Jak zawsze ciekawe i tanie ability (Arcane Brilliance, Glacial Tomb), dobra butelka jednak czegoś brakuje w tej zupie.
- Bardzo dobry empower w hordzie co zdecydowanie preferuje frakcję.
- Ekwipunek zgubił się w drukarni.
- Dobre flipy herosów, zarówno niebieski, czerwony jak i potworowy.
- Klasa, którą gram raczej tylko monsterem po dobraniu Monstrous Frostbolt Volley. Generalnie szału brak.
- Końcowa ocena: 3/6
- Paladyn
- Podstawowym powodem grania paladynem jest oczywiście, znany i lubiany przez wszystkich, Grand Crusader. Dostając te kartę na pierwszym picku możemy śmiało iść na całość w paladyna.
- Pozostałe buffy raczej słabiutkie.
- Standardowy dostęp do sprzętu takiego jak Sorrow's End jest nie do pogardzenia. IMHO, bardzo dobra butelka, która zawsze się spłaca.
- Oba empowery raczej biedniutkie. Minimalnie lepszy Alliance.
- W temacie flipów herosów, hordowy Rohashu bardzo mocny direct damage, którego tak bardzo brakuje w tym formacie. Alliance do pominięcia.
- Generalnie klasa dosyć uboga i raczej staramy się go unikać.
- Ocena końcowa: 2/6

