wtorek, 29 maja 2012

Karate Góral, czyli przemyślenia pijanego Jaśka na temat DMFa

Witojcie!

Długo się na blogu nie działo (oprócz wątku mistrza Soklesa) z powodu pewnego niefartownego wypadku. Mimo tego, że mam jeszcze łapę jak Darth Vader postanowiłem, że rzucę okiem na najnowsze wieści z DMFa, który odbył się w ten weekend w Madrycie.

Na wstępie cholernie żałuję, że nie mogłem tam pojechać bo pewnie nie ma lepszego miejsca do ciupania w karty w Hiszpanii niż w stolicy (no może oprócz Barcelony czy innych nadmorskich mieścinek). Spędziłem na półwyspie Iberyjskim pół roku na Erazmusie, więc wiem, że warto ;-) Anyway wielkie gratulacje dla Gnimsha, który dotarł do Day2 i jest bezsprzecznie aktualnie najlepszym playorem w naszym pięknym kraju.

Co do mniej szczęśliwych faktów to frekwencja nie poraża. 116 osób na takie miejsce jak Madryt w środku lata to bardzo słaby wynik. Nie wiem co przeraziło potencjalnych przybyszy na DMFa: czy były to matury, ceny Edwina czy pobytu w stolicy Hiszpanii, a może Diablo 3 ? Nie wiem.


Tyle byłoby tytułem wstępu, przejdźmy do tego co tygrysy lubią najbardziej czyli decklisty.


Stuart Wright
Hero – Samaku, Hand of the Tempest

Allies

4 Sava'gin the Reckless
4 Mazu'kon
3 Gnash
4 Farseer Nobundo
4 Erunak Stonespeaker
4 Edwin VanCleef
3 Zudzo, Herald of the Elements


Abilities

4 Frost Arc
4 Cleanse Spirit
2 Spiritual Return
4 Blazing Elemental Totem
4 Tidal Totem
Equipment

4 Devout Aurastone Hammer
4 Venerable Mass of McGowan
2 Abomination Knuckles
Quests/Locations

3 Throne of the Tides
3 Seeds of Their Demise
Stu Wright kolejny raz zaskoczył wszystkich robiąc użytek z tak mało , wydawałoby się, grywalnych kart jak Farseer Nobundo, Tidal Totem czy Throne of the Tides. Dodatkowo pozbył się z talii podstawowego hordziaka jakim jest Cairne Earthmothers Chosen. Tidal Totem na pierwszy rzut oka to bezużyteczna kupa papieru, jednak gdy przyjrzymy się bliżej to przeważnie minimum 6 leczenia + ally 0/3, którego przeciwnik musi jak najszybciej przewalcować - całkiem nieźle jak za 2 resource'y i możliwość zagrania w instancie. Dodatkowym bonusem jest to, iż dobrze kombi się z Erunakiem.
Farseer Nobundo to kolejny ally, który z jakiegoś powodu nie był grany. Body 3/8 za 5 resource'ów + bezcenny w tym formacie dociąg kart to woda na młyn dla ramp decków (czyli opartych na akceleracji). A może i nie tylko - w końcu ten duży Dranei zadaje nature damage - być może da radę wcisnąć go do huntera na Aspect of the Wild.
Jedynym minusem wydaje mi się, że deck jest słabo stechowany na rushe, w przypadku gdy nie dobieramy macki. Przynajmniej w teorii, być może w praktyce jest inaczej. Najbardziej jednak prawdopodobne wydaje się, że Stu zakłada, że zawsze dobiera mackę na pierwszą rękę (wliczając Mulligana i delve'y). Wszakże nie można jednocześnie mieć ciastka i zjeść ciastka ;-)



Pierre Malherbaud
Hero: Lady Sira'kess

Allies
4 Tidal Elemental
3 Neptulon the Tidehunter

Equipment
4 Miniature Voodoo Mask
4 Bottled Spite
3 Glyphtrace Ritual Knife

Abilities
4 Frost Blast
4 Glacial Tomb
4 Flame Lance
4 Glaciate
4 Mana Agate
4 Frostfire Bolt
2 Overload
4 Ice Barrier

Locations
4 Abyssal Maw

Quests
4 Signed in Blood
4 What's Haunting Witch Hill?


Co tutaj ten Pan zrobił to jest mistrzostwo świata. Solo (prawie) deck, w tym formacie, i nie jest to pucha ? Tak solo mage i jednak się da. Nie grałem tym, ale wydaje mi się megatrudny w pilotażu tym większe brawa dla kierowcy za wysokie miejsce w DMF. Niestety brak relacji z pojedynku ze Stu Wrightem, a szkoda.
Dodatkowym plusem jest koszt talii, która jest relatywnie tania. Maski + Ice Barriery to wydatek rzędu 130$ , w porywach. U nas na pewno taniej.Nie ma tutaj wszędobylskich Edwinów, Cairne'ów, Mazukonów itp.  Jeżeli ktoś szuka więc mocnego i taniego decku to jest to dobra alternatywa do Korusha.
Zastanawia mnie brak czwartego Neptulona, który głównym win condition tej talii. No chyba, że Pierre wstawia barierę i próbuję ją za wszelką cenę utrzymać w stole.
Warto również uwagę na poteżną liczbę 'frost' kart, dzięki którym dosyć łatwo flipnąć naszego herosa, aby przestallować grę do Neptulona. Jestem bardzo ciekaw i nie mogę się doczekać na wrzucenie talii do MWSa, wszakże mage rulez ;-)



Enrico Bellintani
Hero – Gaxtro, Bilgewater Marksman

Master Hero
4 Alexstrasza the Life-Binder

Allies
4 Boomer
4 Lordann the Bloodreaver
4 Jaron, Herald of the Hunt
4 Mazu'kon
4 Yertle
4 Sava'gin the Reckless
4 Garrosh Hellscream
4 Thrall, Warchief of the Horde
4 Thrandis the Venomous

Abilities
4 Noxious Trap
3 Quick Trap
3 Explosive Shot
4 Spoils of the Hunt

Locations
2 Throne of the Tides

Quests

4 As Hyjal Burns
4 The Essence of Enmity


Yet Another Fundeck ?! Kombo Thrandiis + Garrosh + Alextrasza brzmi zacnie, ale czy to de facto działa ? Teoretycznie bronimy się trapami, Spoilsami i Explosive Shotami, a później wstawiamy grube świnki.


Ogólnie wrażenie jeśli chodzi o metagame jak najbardziej pozytywne. Decki dosyć różnorodne i jak się okazuje bez Edwina da się grać. Pojawiło się więcej decków kontrolnych (DK, mage solo, hunter ramp) co chyba korzystnie odbije się na przyjemności z gry. Doskonale widać różnice w sposobie gry Europa vs Ameryka, gdzie typowy hamburgerożerca wygrywa rzut kostką, wstawia dużo małych ludzików, by wkrótce potem rzucić na stół żółtą kartę z napisem Grand Crusader. Nie wiem z czego to wynika, być może z mentalności Amerykanów, którzy lubią prostą, tłustą napierdalankę pod szyldem WWF, NFL, NHL itp. gdzie u nas tego typu rozrywka króluje w klubach pod którymi parkuje sporo pojazdów ze znaczkiem VW Golf. 
Tym rynsztokowym dowcipem kończę dzisiejsze nudne wywody. Niestety pora już późna i koleś tagujący karty poszedł spać. Na pewno zrobi to wkrótce.
Zdravim!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz