wtorek, 24 stycznia 2012

How to beat Edwin for dummies

Dla tych, którzy nie czytają oficjalnego forum Cryptozoic polecam lekturę ciekawego wątku, traktującego o tym jaka jest najefektywniejsza droga zabicia Edwina :D ENJOY!

PS: Hint!:D

General Response:

Look at hand.
Extend arm for GG Handshake.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

COH - guess what ?

Joł!
W dzisiejszym odcinku z cyklu "Guess what?" zabawię się w pana na poniższym rysunku, czyli będę przepowiadał przyszłość.
Od razu uprzedzam, że nie podam wam numerów kolejnego Dużego Lotka, ani tego czy Victoria rozstanie się z Davidem Beckhamem.

Aktualnie jesteśmy po preview kilkunastu kart z nowego dodatku Crown of the Heavens, który zapowiada się pysznie, jak każdy zresztą ;-)
Rzućmy zatem okiem na parę kartoników, które ukazały się na powierzchni.
Miniature Voodoo Mask -  za całe 1 mana niwelujemy power Girdle, Devout Aurastone Hammer czy Grand Crusadera ... HELLO! Ta karta spowoduje, że casterzy wrócą z powrotem do łask
Oczywiście nie trzeba wspominać, że równocześnie w stole mogą leżeć 2 takie cudeńka. Znikoma ilość hate na EQ spowoduje, że maska na pewno będzie ciężko grana i stawiam, że jej cena wyjściowa będzie oscylować w okolicach 12-15$, niestety.
Na pewno nierzadkim zagranie będzie zagranie:
- Miniature Voodoo Mask, powiem: Miniature Voodoo Mask ;-)
Dzięki trinketowi, który zniweluje draw power girdle + citadel może uda się odrodzić archetyp księdza na discardzie, który od niepamiętnych czasów był jednym z ciekawszych, alternatywnych dróg do wygrania partii poprzez wyrzucanie kart z ręki przeciwnika.

Kontra na ally za 2 ? I'm in.
W formacie, w którym królują stworki, gdzie każdy deck posiada ich 30+ taka karta, to po prostu masakra. Koszt 2 doskonale kombinuje się z kosztem 2 w karcie Counterspell czy Frostfire Bolt.
Anyways, łącząc tę kartę ze wspomnianą wyżej maską, dostajemy powody aby zbudować magowy deck Tier1. Stawiam na Maga Monstera, który dzięki temu, że ma dostęp do Ulthoka jest jeszcze potężniejszy.



It's all about mage ...
Karta ta budzi mieszane wątpliwości z racji swego kosztu, ale w zamian dostajemy milion możliwości.
Draw a card i Target ally can't attack or protect this turn mówią same za siebie, ale trzecia moc jest w pewnym sensie finisherem. Heros oppa przyjmujący 4dmg co turę w końcu kiedyś umrze, nie ?
Chętnie zobaczyłbym jakiegoś solo albo semi-solo maga, w końcu!






Coś wam to mówi/przypomina ?
Nie, nie chodzi mi o Zoza ;-)
Ogr sam w sobie jest fajny: ładny art, dobre staty, jednak daleko mu do Mazu'kona. Mimo wszystko brzydal ten może zagrać w Monster Shamanie na Devout Aurastone Hammer.
Ulthok w 3. turze, później ten Pan i dalej powinno być już z górki.





Nic dodać, nic ująć.
Victor Baltus Alliance Rush. Flip herosa daje permanentnie +1/+1 demonom. W Crown of the Heavens trochę tych demonów wyjdzie, także na pewno będzie sporo możliwości i w czym wybierać.
Żółwik może być brakującym elementem układanki, którą od dawna próbuję złożyć: kontrolnego Huntera.
Klasa ta posiada jedną z najfajniejszych, ale jednak rzadko używanych, mechanik w grze: trapy.
Możliwość zagrania karty na instancie za free, w dodatku z efektem np. zabicia atakującego ally jest świetna.
Yertle gwarantuje nam, że po śmierci będziemy mogli użyć jego skorupki jako tarczy z DEF co najmniej 4. To umożliwi nam przeżycie paru następnych tur, aż do wstawienia Al'akira, Ysery czy innej karciochy po której zagraniu przeciwnika po prostu poda nam rękę.
Tak więc projekt Hunter Control jest jak najbardziej osiągalny zwłaszcza, że, póki co, nie osiąga on zawrotnych cen: 4.50$ na WCG.
Last but not least ...
To nie pomyłka. Wiem, że to nie nowy preview z Crown of the Heavens. Wspominam Ulthoka z racji tego, że będzie to, moim zdaniem, karta która zdefiniuje nowy format.
Obym się mylił, ale obawiam się że sporo gier może trwać do momentu komu uda się pierwszemu zagrać Ulthoka.
Cena potworka osiągnęła już 25$ na WCG, a może jeszcze śmiało lecieć powyżej 30$. Kto jeszcze nie ma, niech zastanowi się nad zakupem, o ile portfel pozwala (albo renta Babci).

środa, 18 stycznia 2012

To be or not to be ... prepared!

Hej,
3rd Posen Championship tuż, tuż. Zatem warto zabrać ze sobą świeże majtki na przebranie, szczoteczkę do zębów, mocny łeb do wiadomo czego oraz decka. Ostatnią rzeczą, które warto zabrać to wiedza co jest aktualnie na topie, czyli mówiąc kolokwialnie językiem niskopiennych górali: Jaka jest aktualnie meta.

Ten kto obserwował z wypiekami na gębie ostatnie mistrzostwa świata wie, że top notch jest aktualnie paladin Grand Crusader. Gwoli przypomnienia:

Hans Höh
Abilities: 8
4 Grand Crusader
4 Bottled Light
Locations: 4
4 Korkron Vanguard
Quests: 4
4 Seeds of Their Demise

Jim Fleckenstein
Locations: 4
4 Twilight Citadel
Quests: 2
2 Challenge to the Black Flight





Jak widać różnica między tymi deckami jest dosyć spora. Deck Hansa Hoha to chyba najszybsza rakieta jaka kiedykolwiek powstała. Grając przeciwko tej talii należy w miarę możliwości likwidować wszystko co tylko pojawia się w stole. Jakiekolwiek instanty należy trzymać na Dagaxa, który wjeżdżając za 5-7dmg przeważnie jest gwoździem do naszej trumny. Jeżeli uda Ci się przeżyć pierwsze 5-6 tur i masz zapas >10 życia tzn. że nie jest tragicznie ;-) 
Deck teamu "Ooga-Booga" to wszystko co najlepsze w GC + draw z tandemu Girdle/Citadel + 4x Mazu'kon. Bardzo stabilny midrange, praktycznie bez słabych punktów z hatem na abi/eq. Jak z tym grać ? Odpowiedź jest oczywista: nie wiadomo. Jeżeli gramy naporowym deckiem to raczej trzeba cisnąć do przodu gdyż każda dalsza tura działa na naszą niekorzyść. W przypadku gry gramy klasą płytową można pokusić się o grę kontrolną, skupiając się na tym aby zniszczyć girdle i GC.
Siadając naprzeciwko przeciwnika, który wykłada Rohashu radziłbym zakładać, że gra on wersją Hoha z defaultu.

Drugim archetypem, który chcę tutaj przytoczyć jest Samaku na Aurastone Devout Hammer. Przykładowa talia Jana Palysa:
Jan Palys
Locations: 3
3 Kor'kron Vanguard
 
Quests: 4
4 Seeds of Their Demise


Jest to jedna z moich ulubionych talii w obecnym core z racji tego, że można złożyć ją naprawdę na milion różnych sposobów. Wyborów które trzeba dokonać składając tę talię jest wiele, przede wszystkim stworki, którymi będziemy zabijać przeciwnika. Szkieletem talii wydają się być Jex'ali, Mazu'kon, Cairne oraz Zudzo. Reszta zostaję już inwencją twórcy, czy np. grać na Erunakach czy komplecie Saurfangów. Czy grać jak Brad Watson na 4x Thrall Warchief of the Horde ? Spiritual Return czy Spark of Life ? Cleanse Spirit czy może Ancestral Purge ? Earthen Might czy może Riptide albo i oba naraz ? 4x Sava'gin czy bez ? Czy grać Gnashe czy nie ? A może Alakir the Windlord ? W ilu sztukach Edwin, o ile ktoś posiada ;-) Ciekawą kartą do tego zestawu wydaje się też być Shadowfang Keep. I tak dalej i tak dalej ...
Oczywiście na paladynie i shamanie meta się nie kończy. Warto wcześniej przejrzeć sobie listy z Worlds oraz niedawno rozegranych Realms Qualifiers aby przed rozpoczęciem każdej gry mieć chociaż mgliste pojęcie jakie kartoniki w swojej talii może mieć przeciwnik.
Do zoba w Posen!

sobota, 14 stycznia 2012

Everlasting Love

Joł!
Witam po ponad miesięcznej przerwie. Okres świąteczny nie był zbyt kreatywny, objadłem się karpiem i nie byłem w stanie znaleźć elektronicznego pióra. Anyway, podnoszę się jak feniks z popiołów i wracam ze zdwojoną siłą. 
Dzisiaj na patelni - Warlock. Jedna z moich ulubionych klas, która ostatnimi czasy dołuje ostro na wyższej rangi turniejach jak i lokalnych Battlegroundach (Walkoziemiach ?:P).
Na początek wersja Horde:


Hero:
Amaxi the Cruel


Abilites:
4x Everlasting Affliction
4x Fel Blaze
4x Life Tap
4x Demonic Reclamation
3x Fel Flame
4x Void Rip
4x Soul Cleave
2x Summoning Portal


Allies:
4x Mazukon
4x Obsidian Drudge
4x Fungus Face McGillicutty
2x Sinestra
4x Cairne Earthmothers Chosen
3x Savagin the Reckless
3x Sardok


Quests/Locations:
4x Twilight Citadel
3x Challenge to the Black Flight


Alianz: 


Hero:
Soul Eater Morgania


Abilities:
4x Everlasting Affliction
4x Fel Blaze
4x Life Tap
4x Demonic Reclamation
3x Fel Flame
3x Soul Cleave
4x Void Rip


Allies:
4x Magni the Mountain King
4x Obsidian Drudge
4x Koeus
4x Faenis the Tranquil
3x Dulvar, Hand of the Light
3x Sardok
3x Jaina Lady of Theramore
2x Sinestra 


Quests/Locations:
4x Twilight Citadel
3x Challenge to the Black Flight


Idea polega na podpięcie do przeciwnika Everlasting Affliction i patrzeniu jak umiera. Oczywiście w odpowiednim czasie dokonujemy dzieła zniszczenia Sinestrą. Przy dobrym wietrze na stole mamy też jakieś Fel Flame, które mogą stanowić pożywkę dla Dużego Złego Smoka.
Hordowa wersja jest IMHO lepsza, z racji mocniejszych stashy, Mazukonów, lepszego hate na ability w postaci Fungusów oraz całkiem niezłego flipa, który dobrze robi z Mazukonami oppa.
W wersji niebieskiej do dyspozycji dostajemy więcej możliwości leczenia w postaci Dulvara i Faenis. Jest też niezawodna (?) Jaina, która czasem kupi nam tę dodatkową turę. Flip przydaje się w walce z deckami, które spamują pole walki tanimi dropami, vide Grand Crusader.
Oczywiście spisy te powstały tylko i wyłącznie w mojej, nie do końca zdrowej, głowie. Z tej racji wymagane są pewne modyfikacje ;-) Do dyspozycji jest sporo kart z końcówką 'Essence' w nazwie, Invoke the Nether, tudzież jakieś inne stworki, jak Edwin van Cleef.
Zdaje sobie sprawę, że taki deck nie jest Tier1, ani nawet Tier2. Mimo wszystko na pewno na plus jest wysoki współczynnik tzw. "Suprise Factor" - mina oppa bezcenna, kiedy wyciągasz na stół nieznanego Warlocka.
Reasumując polecam łamanie standardów tym którzy mają dość grania Shamanem lub Paladynem. Jeśli ktoś ma inny ciekawy sposób na Czarnoksięznika to chętnie usłyszę komentarze.
Ciau!